Do zdarzenia doszło w ubiegły poniedziałek w jednym z supermarketów w Mielcu. 34-latek ukradł tam podczas zakupów 2 kremy o wartości 14.98 złotych.
Nie zdołał ujść ze swoim łupem - po przejściu przez linię kas mężczyznę ujęli ochroniarze. Sprawca kradzieży był agresywny: wyzywał ochroniarzy wulgaryzmami, do tego zaczął się wyrywać, próbując uciekać. O zdarzeniu została poinformowana policja.
W trakcie prowadzonej przez funkcjonariuszy interwencji do sklepu wszedł drugi mężczyzna, który został rozpoznany przez pracowników ochrony, jako wspólnik sprawcy kradzieży.
Przestępstwo popełnione przez pierwszego 34-latka zostało zakwalifikowane, jako kradzież rozbójnicza i groźby karalne, ponieważ sprawca, chcąc zachować skradzione przedmioty, bezpośrednio po kradzieży, użył przemocy wobec osoby, która próbowała go powstrzymać. Natomiast jego 34-letni kolega odpowie za groźby karalne.
Na wniosek mieleckich funkcjonariuszy, prokurator zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych na odległość mniejszą niż 100 metrów.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.