Dotychczasowy samochód starosty renault latitude trafił do Powiatowego Zarządu Dróg i będzie wykorzystywany do celów służbowych przez urzędników. Nowym autem będzie jeździć wyłącznie starosta. To nie podoba się radnym powiatowym z ugrupowania „Porozumienie Samorządowo-Gospodarcze”.
- Mam na uwadze i w pamięci wiele wystąpień starosty mieleckiego, gdzie mówił o tym, że stan budżetu powiatu jest fatalny. Obcinano środki na organizacje pozarządowe, argumentując tym, że ich po prostu brak. Dla mnie pewną fanaberią jest wymiana trzyletniego samochodu na limuzynę za 140 tysięcy złotych. Wydaję mi się, że teraz starosta jeździ lepszym samochodem niż marszałek podkarpacki. Uważam, że jest to niepotrzebny wydatek, który nie jest uzasadniony. Przy planowaniu takich wydatków radzę ograniczać środki. Myślę, że starosta mógłby godnie jeździć samochodem za 80 tys. złotych. Tego typu wydatki starostwa będą budzić emocje - powiedział na ostatniej sesji rady powiatu radny Michał Deptuła.
Szczegóły sprawy w 40 numerze Korso.