- Proszę o szybką interwencję - mówił przez telefon nasz czytelnik. - Odwiedzałem właśnie moją chorą matkę i dowiedziałem się, że lecznica jest bez wody. Wszyscy się martwimy, jak długo krany w szpitalu będą suche. Problem dotyczy nie tylko higieny chorych, ale też kuchni. Jak dowiedziałem się na miejscu, kucharki zastanawiały się, jak bez wody zdołają przygotować chorym posiłki. Jeśli awaria potrwa dłużej, musimy jakoś pomóc naszym najbliższym, którzy akurat znaleźli się na szpitalnych oddziałach. Bardzo proszę redakcję Korso o pomoc w tej sprawie. Problem jest naprawdę poważny.
Natychmiast po interwencyjnym telefonie poszukaliśmy przyczyn awarii. Jak się okazało, dotyczyła ona wewnętrznej sieci wodociągowej szpitala. Najprawdopodobniej pod wpływem niekorzystnych warunków atmosferycznych doszło do pęknięcia rury zasilającej. – Działania podjęliśmy niezwłocznie po zaobserwowaniu usterki - mówi Leszek Kwaśniewski, dyrektor mieleckiej lecznicy.
Swoje zdanie na temat awarii wyraził też starosta Zbigniew Tymuła.
Więcej w 7 numerze Korso.