W pierwszych minutach meczu gospodarze szybko odskoczyli na dwie bramki. Mielczanie pod wodzą Roberta Lisa zareagowali błyskawicznie, niwelując przewagę, i przez kilka minut walka toczyła się bramka za bramkę. Nielba jednak ponownie wyszła na prowadzenie, tym razem trzybramkowe. Stal znów odrobiła straty, lecz końcówka pierwszej połowy należała do miejscowych, którzy schodzili na przerwę z dwubramkową zaliczką (19:17).
Po zmianie stron mielczanie pokazali klasę. Już po dziewięciu minutach doprowadzili do remisu, a szczelna defensywa oraz skuteczność w ataku pozwoliły im objąć prowadzenie 23:21 w 42. minucie. Gospodarze zdołali wyrównać, lecz Stal szybko odbudowała przewagę dzięki trafieniom Denisa Valyntsaua i Filipa Stefaniego, którzy poprowadzili zespół do trzypunktowego prowadzenia. Doświadczenie mielczan pozwoliło im kontrolować końcowe minuty, a nawet powiększyć przewagę, co dało spokojne zwycięstwo.
Stal Mielec pozostaje niepokonaną drużyną w Lidze Centralnej, kończąc pierwszą rundę z aż dwunastoma punktami przewagi nad rywalami. Awans do Superligi wydaje się coraz bardziej realny.
Nielba Wągrowiec – Handball Stal Mielec 30:34 (19:17)
Handball Stal: Dekarz 1, Królikowski, Błażejewski – Janus, Mrozowicz 1, Kotliński 3, Tokarz 3, Graczyk, Valyntsau 7, Stefani 7, Sikora 1, Osmola 1, Głuszczenko 8, Cacak, Bushkou 1, Tarasevich 1. Trener: Robert Lis.
Kary: 8 i 14 min.
Widzów: 500.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.