Do Prokuratury Rejonowej w Mielcu zgłosiła się kobieta, która zeznała, że była molestowana przez lekarza. Nieprofesjonalne zachowanie doktora zgłosiła jedna z pacjentek. Miał on zaprosić oczekującą na badania pacjentkę do gabinetu i podczas wizyty zachowywać się niewłaściwie.
Pacjentka uciekła z gabinetu
Kobieta miała umówioną kontrolę u doktora. Była to już kolejna wizyta u tego samego lekarza. Od samego początku zachowanie lekarza zwróciło uwagę mieszkanki powiatu mieleckiego: bezpośrednie zwroty, uszczypliwe komplementy, podejrzane badanie.W konsekwencji pacjentka uciekła z gabinetu.
Kobieta po wyjściu z przychodni nie wiedziała, co robić. O wydarzeniu opowiedziała najbliższym, między innymi mężowi. Gdy ten dowiedział się o sprawie, od razu pojechał do budynku, w której przyjmuje lekarz. Tam mężczyzna nagrał fragment rozmowy, na którym doktor przeprasza mężczyznę i jego małżonkę oraz opowiada, jak się źle z tym wszystkim czuje i jak mu wstyd.
"Pierwszy raz i ostatni coś takiego miało miejsce, naprawdę" – słychać na nagraniu.
Kobieta zawiadomiła dyrekcję placówki, prokuraturę, Rzecznika Praw Pacjenta, Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Rzecznika Zawodowej Izby Lekarskiej.
Czy doszło do przestępstwa?
Prokuratura w Mielcu sprawdza, czy w tym przypadku rzeczywiście doszło do popełnienia przestępstwa. Przepisy kodeksu karnego określają możliwość skierowania sprawy do sądu, zarówno w postępowaniu cywilnym, jak i karnym. Z uwagi na charakter sprawy, na tym etapie postępowania organ nie udziela żadnych szczegółowych informacji.Co na to lekarz? Specjalista zaprzecza, by jakiekolwiek wyżej wymienione zdarzenie miało miejsce.
Jak poinformował nas prokurator rejonowy Marian Burczyk, "wydano postanowienie o wszczęciu śledztwa, w toku którego realizowane są czynności procesowe zmierzające do weryfikacji okoliczności objętych jego przedmiotem". Prokurator podkreśla również, że postępowanie znajduje się na początkowym etapie, w związku z czym nie mogą zostać udzielone szczegółowe informacje na temat czynności.
Takie same informacje słyszymy od oficer prasowej KPP w Mielcu mł. asp. Bernadetty Krawczyk:
- Pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Mielcu jest prowadzone śledztwo w tej sprawie, przesłuchiwani są świadkowie. Dla dobra sprawy na chwilę obecną nie udzielamy jeszcze żadnych istotnych informacji.
Takie sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca
Molestowanie to zachowanie, które narusza godność osobistą drugiej osoby i stwarza atmosferę nierówności, zastraszenia, wrogości, poniżenia. Może się wyrażać w gestach, słowach, stwierdzeniach, a nawet w obrazach. Molestowanie jest rodzajem przemocy i nie powinno być tematem tabu. Czasy, gdy takie zachowania były normalne i nie można było o nich mówić, dawno minęły. Czym jest molestowania i jak sobie poradzić, gdy jesteśmy ofiarą takiego zachowania? Przeczytajcie interesującą rozmowę z psychologiem.- Kiedy mówimy o molestowaniu? Które czyny i zdarzenia mogą mówić już o nadużyciu naszej strefy osobistej? Gdzie leży granica?
Molestowanie to takie zachowanie, które narusza godność osobistą drugiej osoby i stwarza atmosferę nierówności, zastraszenia, wrogości, poniżenia. Może się wyrażać w gestach, słowach, stwierdzeniach, a nawet w obrazach, np. w sytuacji, gdy ktoś wysyła nam zdjęcia naruszające naszą godność. Jeśli te zachowania mają charakter erotyczny i mają na celu dyskryminację ze względu na płeć, mówimy wtedy o molestowaniu seksualnym.
Nadużycie pojawia się zawsze wtedy, gdy w danym zdarzeniu nie ma równości między ludźmi. Molestowanie jest rodzajem przemocy. Jeśli jedna z osób czuje, że ma przewagę i wykorzystuje to w relacji, mówimy wtedy o zachowaniach przemocowych. Przewagę może mieć fizyczną, psychiczną, np. emocjonalną, intelektualną, społeczną, a nawet zawodową czy ekonomiczną. Mówimy tu o takich sytuacjach, kiedy ktoś przekracza np. granicę naszej fizyczności: dotykając, klepiąc, głaszcząc bez naszej wyraźnej zgody lub kiedy mówi o nas — zarówno o naszym ciele, jak i cechach — w sposób nieakceptowany w kontaktach, które nie są intymne.
Granicą jest pewna norma społeczna. Uznajemy, że formalne spotkania ludzi, którzy nie są ze sobą w bliskich relacjach, nie powinny dotyczyć naszych osobistych spraw. Właśnie ciało, seksualność, wygląd, cechy fizyczne i psychiczne czy nasze relacje są naszymi osobistymi sprawami.
Pewne sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca. Jednak mówiąc o granicach strefy osobistej, nie można pominąć naszego osobistego odczucia. Uwagi, komplementy, gesty i zachowania można różnie interpretować. Jeśli uznajemy, że nie przekraczają granicy, a są zaproszeniem do kontaktu, flirtu, relacji, na którą się godzimy świadomie, to trudno mówić o molestowaniu. Słowem klucz jest tu świadoma zgoda.
Molestowanie nie ma płci
- Czy molestowane są tylko kobiety? Czy mężczyźni też zgłaszają ten problem?Przemoc nie ma płci. Nadużyć seksualnych oraz molestowania doświadczają zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Różnica jest w tym, że kobiety częściej mówią o tym problemie, są coraz bardziej świadome tego, że przekracza się ich granice, coraz bardziej asertywne. Mężczyźni boją się zgłaszać ten problem. Obawiają się, że może to być powodem do żartów, a sprzeciw może być zrozumiany jako zaprzeczenie ich męskości.
- Jakie są skutki molestowania, a czasem nawet przemocy seksualnej?
Molestowanie seksualne jest rodzajem przemocy seksualnej. Skutki są bardzo różne i zależą od wielu indywidualnych czynników. Najczęściej zgłaszają się do psychologów i psychoterapeutów osoby, które w związku z doświadczeniem molestowania zauważają długotrwałe pogorszenie nastroju, nawracający lęk, niechęć do uczestniczenia w życiu społecznym, trudności w utrzymywaniu relacji z bliskim im ludźmi. Niektóre symptomy przypominają objawy zespołu stresu pourazowego.
- Jak przeciwdziałać tym zjawiskom? Jak się bronić przed przemocą seksualną?
Najlepszy sposób przeciwdziałania to budowanie zdrowej osobowości. Nikt nie ma prawa przekraczać naszych granic, a żeby umieć bronić swoich granic, trzeba je najpierw mieć. Do tego potrzebna jest szeroko pojęta psychoedukacja oraz wychowanie w atmosferze dbania o poszanowanie granic i bezpiecznego wyrażanie potrzeb oraz emocji. Do tego dochodzi ogólnospołeczny problem: zrozumienie, że rozwój seksualny jest częścią zdrowego rozwoju człowieka i w dzieciństwie nie ma nic wspólnego z erotyzmem. Pamiętajmy, że znacznie łatwiej (i lepiej) jest wychować zdrowego psychicznie, silnego i świadomego siebie człowieka, który będzie umiał bronić się przed przemocą i sam jej nie będzie inicjował, niż leczyć takiego, którego złamało dzieciństwo.
- Molestowanie? Przemoc? Nadużycie? Czy jestem ofiarą tej osoby? Łatwo jest osądzić kogoś, od kogo jesteśmy zależni, co zrobić, żeby nie popełnić błędu?
Przede wszystkim zadajmy sobie pytanie, czy moja granica w kontakcie z tym człowiekiem została naruszona? Czy doświadczyłam/ doświadczyłem tego, że ktoś wykorzystał swoją pozycję, bym poczuła się/ poczuł dotknięty, ośmieszony, poniżony? Czy wykorzystuje swoją pozycję, by zbliżyć się do mnie w intymny sposób? Tylko my sami znamy odpowiedź na to pytanie. Ważny jest kontekst tej sytuacji, czyli to, czy dana osoba jest ze mną równa, czy to sytuacja formalna, zawodowa. Czy mam szansę się bronić? To jest bardzo ważne pytanie. Ważne jest to, żeby nie być biernym w takim kontakcie, ustalić reguły kontaktu, stawiać granicę. To naturalne, że możemy odczuwać strach czy frustrację. Jeśli jednak czujemy w takich sytuacjach tylko bezradność i pozostajemy bierni, warto się nad tym zatrzymać i sprawdzić, dlaczego nie umiemy o siebie się zatroszczyć.
- Często takie osoby boją się, że nie zostaną potraktowane poważnie bądź boją się opinii publicznej. Co w takim wypadku powinny zrobić?
Ważne jest to, co chciałyby, żeby się stało. Czego potrzebują w tej chwili? Jak to w psychologii bywa — to zależy. Często nie wiemy, czy sprawca zostanie ukarany albo jak będzie przebiegał formalny proces zgłaszania złamania prawa. Czujemy wobec tego niepewność, wstyd, czasem strach. Te uczucia są naturalne i nie ma w nich nic złego. Niektóre sytuacje da się rozwiązać przez rozmowę lub mediacje. Tak się dzieje w sytuacjach, gdy jest możliwe, że obydwie strony są sobie równe, tzn. strona pokrzywdzona jest na tyle silna, by zmierzyć się ze sprawcą. Niezależnie od tego, czy mamy na to siłę i wewnętrzną zgodę, by stawać twarzą w twarz z agresorem, warto zatroszczyć się o siebie i swoje potrzeby. Jeśli tego się potrzebuje, to płakać, krzyczeć ze złości, pozwolić sobie na różne, czasem sprzeczne uczucia. Pomocne może być spotkanie ze specjalistą — psychologiem lub psychoterapeutą.
W relacjach zawodowych trzeba twardo postawić granice
- W dzisiejszych czasach dużo słyszy się o przypadkach molestowania, czy molestowania seksualnego? Czy są prowadzone w Mielcu lub okolicy jakieś terapie dla osób, które spotkały się z tym problemem?
Mam takie poczucie, że coraz mniej spotykamy się z problemem nadużywania władzy, stanowiska czy pozycji społecznej. Stajemy się coraz bardziej asertywni, pewni swoich praw. To dobre zjawisko. Umiemy troszczyć się o granice w relacjach zawodowych. Niestety, wciąż mamy problem z tworzeniem bezpiecznych i zdrowych relacji osobistych. Szczególnym problemem jest ogrom nadużyć i przemocy w rodzinach. Zdaje się, że problem leży u podstaw — w tworzeniu relacji z rodzicami, wychowaniu bez przemocy, skutecznej i zdrowej komunikacji między partnerami. W naszym mieście funkcjonują zarówno publiczne instytucje dbania o zdrowie psychiczne, jak i prywatne. Każdy z nas może zgłosić się do psychologa lub psychoterapeuty. Zapotrzebowanie na pomoc psychologiczną jest ogromne.