Informację o mężczyźnie, który wpadł do studni, służby otrzymały w sobotę tuż przed godziną 8.
- 63-letni mężczyzna wpadł do studni o głębokości czterech metrów. Został z niej ewakuowany przy pomocy drabiny przez członka rodziny. Mężczyzna został przekazany zespołowi ratownictwa medycznego, który stwierdził na miejscu zgon i odstąpił od resuscytacji krążeniowo oddechowej 60-latka - przekazał nam mł.kpt. Dawid Szałda.
Na miejscu pracowało 17 strażaków z PSP w Mielcu, OSP Dulczy Małej i Radomyśla Wielkiego.
- Poszkodowany mężczyzna to 63-latek, który mieszkał sam. Został znaleziony przez brata. Na miejscu policjanci z udziałem prokuratora wykonali czynności procesowe. Decyzją Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Mielcu, ciało zabezpieczone zostało do badań sekcyjnych. Mielecka prokuratura wszczęła śledztwo z art. 155 kodeksu karnego, który mówi o nieumyślnym spowodowaniu śmierci. Postępowanie prowadzi KPP Mielec. - poinformowała rzecznik mieleckiej policji, młodszy aspirant Bernadetta Krawczyk.
Okoliczności tego zdarzenia będą dokładnie wyjaśniane. Na miejscu pracowali funkcjonariusze i prokurator.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.