- W mieleckim szpitalu operują wybitni, znani już na całym świecie okuliści, czyli zespół profesora Roberta Rejdaka. W połączeniu z faktem, że obecnie możemy przyjąć większą liczbę pacjentów, stanowi to dla naszych pacjentów szansę na szybkie pozbycie się zaćmy z pomocą świetnych specjalistów. Zachęcamy więc osoby borykające się z objawami przypominającymi zaćmę do tego, aby zmobilizowali się i wybrali do lekarza rodzinnego lub okulisty po ewentualne skierowanie za zabieg w naszym szpitalu – mówi Józef Więcław, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Mielcu. - Dla wielu z pacjentów to właśnie ten zabieg będzie gwarantem przywrócenia właściwej jakości wzroku czy nawet ratunkiem przed jego utratą.
- Zaćma nie jest schorzeniem, które zawsze daje się łatwo wychwycić. Oczy nie bolą, nie swędzą, nie łzawią. Następuje jednak pogorszenie ostrości wzroku, a zwiększenie mocy okularów korekcyjnych nie przynosi trwałej poprawy, a tym bardziej ich ciągłe przecieranie, które wynika z wrażenia, że powodem braku przejrzystości obrazu są brudne szkła. Z czasem coraz mętniejsza soczewka oka może utrudniać widzenie przy dużym nasłonecznieniu, jaskrawe kolory stają się mniej nasycone – uczula dr n. med., okulista Tomasz Chorągiewicz, który wykonuje zabiegi w Mielcu. - Potem pacjenci tracą ostrość widzenia i widzą tylko zarysy. Choroba może doprowadzić nawet do całkowitej utraty wzroku.
Skierowanie na zabieg może pochodzić od lekarza okulisty, ale może je także wystawić lekarz rodzinny, a wówczas już specjaliści w szpitalu dokładnie je zweryfikują. Na operację usunięcia zaćmy w szpitalu może zostać skierowany także pacjent leczący się w prywatnym gabinecie okulistycznym.