Na zdjęciach, jakie otrzymaliśmy w zeszłym tygodniu na redakcyjną skrzynkę e-mailową, widać dziewięć kontenerów. Spośród nich domyka się tylko jeden. Znaczna większość otwarta pozostaje na oścież i wypełniona śmieciami po brzegi. Do tego dołożyć należy jeszcze wszystkie worki z nieczystościami walające się po parkingu. Nie wiadomo, czy wypadły one z przepełnionych już śmietników, czy też sami mieszkańcy, widząc przeciążone kontenery, zdecydowali się porzucić je tak po prostu na kostkę brukową. - Czy to jednak ważne? Nasz śmietnik wygląda tragicznie. A zdjęcie wcale nie uchwyciło żadnej wyjątkowej, niespotykanej tu sytuacji. Kosze wyglądają tak praktycznie każdego dnia – przekazał nam jeden z mieszkańców osiedla.
Więcej w 36 numerze Korso