reklama
reklama

Świąteczny trening Team Sukata Poland – tradycja, sukcesy i plany na przyszłość [WYWIAD, ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Świąteczny trening Team Sukata Poland – tradycja, sukcesy i plany na przyszłość [WYWIAD, ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
26
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
SportŚwięta to czas spotkań i wspólnej radości, również na macie. Team Sukata Poland tradycyjnie zorganizował wigilijny trening, który stał się okazją do podsumowania mijającego roku i przedstawienia ambitnych planów na przyszłość.
reklama

W wywiadzie trener Łukasz Leś opowiada o sukcesach swoich podopiecznych, w tym Franciszka Lesia, nominowanego do tytułu „Sportowiec Roku” w Plebiscycie Korso.

Wywiad z Łukaszem Lesiem, trenerem Team Sukata Poland

- Wigilijny trening to wasza tradycja. Jak w tym roku przebiegało to wydarzenie?

- Jak co roku zorganizowaliśmy trening wigilijny, który łączy wszystkie nasze grupy treningowe. To okazja, żeby cały klub spotkał się w jednym miejscu. Dzieci mają możliwość sparować z dorosłymi i czarnymi pasami, a średnie grupy ćwiczą z młodszymi. W tym roku zebrało się nas około 70 osób, co i tak jest dobrym wynikiem, zważywszy na panujące w Mielcu choroby. Atmosfera była świetna, a zabawa – jak zawsze – na pierwszym miejscu.

reklama

- Jak oceniasz mijający rok dla Team Sukata Poland?
- Był to rok pełen sukcesów. Widzimy efekty ciężkiej pracy zarówno dzieci, jak i dorosłych na turniejach w całej Polsce. Nawet dzisiaj, kiedy rozmawiamy, mój wychowanek Wiktor Zimny walczy na turnieju w Gliwicach. Kilka dni temu zdobył złoto w Gdyni. Medale sypią się praktycznie na każdej imprezie, w której bierzemy udział. Klub stale rośnie w siłę, a ja jestem dumny z każdego zawodnika.

- Franciszek Leś, twój podopieczny, został nominowany do tytułu „Sportowiec Roku” w Plebiscycie Korso. Opowiedz o nim.
- Franek to prawdziwy fenomen. Ma zaledwie 8 lat, a trenuje już ponad 5 lat – większość swojego życia spędził na macie. Zdobył mistrzostwo Polski i regularnie wygrywa na turniejach w swojej kategorii. Jego zaangażowanie, ciężka praca i pasja są godne podziwu. Myślę, że jego nominacja do tytułu „Sportowiec Roku” jest w pełni zasłużona.

reklama

- Jakie są plany na przyszły rok?
- Rok 2024 będzie bardzo intensywny. Planuję powrócić do startów po operacjach łokcia, a moim celem jest udział w Mistrzostwach Świata w Los Angeles w grudniu. Jeśli chodzi o moich podopiecznych, chciałbym zabrać najbardziej utalentowane dzieci na Mistrzostwa Europy IBJJF w Dublinie. To prestiżowe zawody i ogromne wyzwanie, ale jestem przekonany, że możemy tam pokazać się z jak najlepszej strony.

- W klubie coraz większą popularnością cieszy się MMA. Jak to wpływa na waszą działalność?
- MMA przyciąga coraz więcej osób. Obecnie mamy około 25–30 trenujących, a atmosfera na zajęciach jest niesamowita. Cieszy mnie to, że wielu nowych zawodników, którzy zaczynają od MMA, później decyduje się spróbować brazylijskiego jiu-jitsu. To dowód na to, jak te dyscypliny się uzupełniają.

reklama

- Na zakończenie – masz jakieś świąteczne życzenia dla czytelników i podopiecznych?
- Oczywiście! Życzę wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych świąt oraz Szczęśliwego Nowego Roku pełnego sukcesów. Niech ten czas będzie okazją do odpoczynku i przygotowania się na nowe wyzwania.

Z Łukaszem Lesiem rozmawiała Kamila Bik.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama