IRYDA weekend spędziła wyjatkowo aktywnie. Jej młodsza część skierowała pierwsze kroki na ring w Rzeszowie, a kolejnym w planie był start na 51 Grand Prix Małopolski w Skawinie. Mocno zmotywowane zawodniczki i zawodnicy ruszyli po nowe.
W sobotę zagościli w Rzeszowie i to tam rozpoczęła się dalsza droga. Świeżynki , które pierwszy raz wzięły udział w poważniejszych zmaganiach ringowych pokazały, że dobrze wybrały, że boks to ich sport.
IRYDĘ reprezentowali: Kamila Parkosz, Marika Babula, Julia Wasserman /to był jej debiut/ Andrzej Niziołek, Filip Więcek, Damir Zhynzhyr, Łukasz Batog, Patryk Skowron
Wszyscy mimo młodego wieku i małego doświadczenia ringowego pokazali się ze znakomitej strony, odkryli swój potencjał i serce do walki. Udowodnili, że chcą być przyszłością Irydy.
- Dziękujemy trenerowi Jarkowi i pani Ilonie, która czuwała nad żeńską częścia ekipy, za możliwość bycia tam, poświęcenie i super energię. Dla nas to było duże przeżycie, cheile emocje i nowe pierwsze kroki na ring. Podziękowania należą się również naszym przyjaciołom z klubu bokserskiego Stal Rzeszów, którzy wyszli z inicjatywą tego wspólnego projektu- mówili zawodnicy z Mielca.
Oprócz najmłodszych bardzo cenne i mocne rundy oraz wspaniały pokaz boksu zafundowali Norbert Parkosz oraz Igor Undziakiewicz. Dla Norberta był to kolejny etap przygotowań przed Mistrzostwami Polski Juniorów.
W niedzielę była dalsza część trasy i projektu, a to zaprowadziła IRYDĘ do Skawiny. Już od wczesnych godzin gotowi byli do walki. Wymagający turniej i kolejne ringowe debiuty. Nowe doświadczenie wiedza i nauka to wszystko przyniesie efekt w przyszłości.
Mielec znów zwiększył ilość medali w swoich zasobach. Zawodniczki wróciły dumne, zasługujące na wyjątkowe wyróżnienie.
- Aleksandra Kogut dominowała w walce i to w każdej z trzech rund, udowadnia swój wysoki poziom bokserski. Wygrywa jednogłośnie.
- Patryk Wołowiec mimo werdyktu 2:1 dla zawodnika gospodarzy, pokazał się z bardzo dobrej strony, pojedynek się podobał, a werdykt byłńń w dwie strony, zyskał kolejne, cenne doświadczenie.
- Wiktoria Szot również pokazała, że przygotowania do Mistrzostw Polski idą w dobrym kierunku. Wszystkie 3 rundy bezprecedensowo wywierała presję na swojej rywalce.
- Julita Kanach pokazała, że nauka ruszyła, jej boks stoi już na zupełnie innym poziomie niż jakiś czas temu. Choć werdykt to znów 2:1 dla rywalki, to nie wszystko, była lepsza i celniejsza w tym pojedynku. Poczyniła wspaniały progres, a to dobrze prognozuje przed zbliżającymi się Mistrzostwami Polski Juniorek.
Wiktoria i Julita startowały w wyższej kategorii wagowej niż ta docelowa.
Miłosz Szyszka, po bardzo dobrej pierwszej rundzie niestety na końcu walki ulega przeciwnikowi. Miłosz poczynił widoczny progres.
Bartłomiej Kostkiewicz również udany debiut, który staje się super perspektywą na przyszłość. Mało brakowało do przełamania przeciwnika.
Przemek Maniewski przegrał swój pojedynek, ale dał z siebie 100%. Czasem przegana jest wygraną.
Kamil Konat zadebiutował na ringu, pokazał, że sa chęci do szlifowania i pracy.
Marika Babula stoczyła walkę sparingową i udowodniła, że boks to dyscyplina dla niej. Zdobywa kolejne doświadcza.
Skład na Grand Prix był bardzo mocny i robił wrażenie Na zawody można było zgłosić około 25 zawodników. Jednak ci najbardziej doświadczeni łapali oddech w ten weekend. Te liczby są niesamowite. W narożniku niezastąpieni Trener Jarek Nieć oraz Trener Jakub Szyszka, który szkoli zdolnych chłopaków z Nowej Dęby.
Miłą niespodziankę było pojawienie się trenera Rafała z żoną, którzy przyjechali do Skawiny by wesprzeć Irydę. To się nazywa miłość do tego klubu.
Gratulacje i trzymamy kciuki za kolejne etapy ringowe IRYDY.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.