Zbigniew Tymuła zapytał uczestników debaty - "dlaczego tak się dzieje, że dziś w Polsce jak taka "nagonka" na Kościół, która jest bardzo niesmaczna?"
- Uważam, że sytuacja w polskim Kościele od dawna wołała o to, żeby te sytuacje wyjaśnić. Bo jak nie to będą liczne odejścia. Powtórzy się sprawa jak z Irlandią. Czy tego Państwo chcecie? - zapytał Marcin Jurzysta z Komitetu WIOSNA Roberta Biedronia.
- To co ostatnio pojawiło się z tym tematem jest niewygodną informacją zarówno dla obywateli, jak i osób, których to dotyczy. Nie są to kwestie wygodne. Na pewno nie jest to temat do dyskusji przed wyborami, bo teraz powinniśmy się skupić na ustalaniu co jest priorytetem dla UE i przede wszystkim zachęcić Polaków do głosowania - komentuje Ewelina Nycz z KUKIZ'15.
- Proszę państwa na dwa tygodnie przed wyborami pokazuje się film, który mówi o bardzo przykrej rzeczy, ale jednam marginalnej rzeczy. Mamy sytuację, że ten temat "grzany" jest już któryś dzień przez niektóre media. Nikt oczywiście nie protestuje, że czegoś takiego nie ma. Jest w Kościele i jest w każdej grupie zawodowej. Jednak grzanie tego tematu już któryś dzień ma tylko taki efekt, że ma się to skojarzyć z PiSem i żeby na nas nie głosować. To po to powstało - mówi Piotr Pilch z Prawa i Sprawiedliwości.
- Bardzo mi żal tych, którzy myślą w tej sposób, że poważny problem społeczny, który pojawił się w Kościele jest związany z kampanią polityczną. Za to przecież przeprosił Prymas Polski. Trzeba było wsłuchać się w słowa Prymasa. Film jest opublikowany w internecie, a wyświetleń tego filmu jest już kilkanaście milionów. To oznacza, że jest to ważny problem i powinniśmy o nim rozmawiać. Bez emocji - komentuje Krystyna Skowrońska z Koalicji Europejskiej.
- Od kilku lat wobec Polski trwa działanie mające na celu przeprowadzenie demoralizacji społeczeństwa i uderzenie w fundamentalne wartości. Ma to tylko wprowadzić dezintegracje. W świecie mamy teraz walnę o re definicję wypływów na różnych obszarach. Jeżeli ktoś patrzy na ten temat z poziomu Polski to tak na prawdę nic nie widzi. Gra jest bardzo szeroka, a Polska jest jednym z obszarów i przyjmuje na siebie uderzenie - powiedział Andrzej Zapałowski z KONFEDERACJI.