Świadek Agnieszki Treli opowiadał o uciążliwości zakładu w życiu codziennym mielczan.
Świadek Kronospanu przedstawiał ekspertyzy dotyczące jakości powietrza, pyłów i instalacji UTWS.
Pani Agnieszka tuż po wyjściu z sali na gorąco skomentowała pytania zadawane świadkom: - Firma i prawnicy którzy zadają te pytania, wiedzą z kim rozmawiają, ja nie jestem technologiem, nie znam się na zakładzie produkcyjnym i każdy kto ich słucha może uwierzyć we wszystko. Rozumiem, że są zintegrowane pozwolenia i jest w nich wszystko zawarte. Ja jestem zwykłym człowiekiem i normy, które są dane dla firmy nie są adekwatne dla człowieka, który ma jedne płuca i jedno życie. Jeżeli te tony przeliczymy na rok, to ilość jest olbrzymia. Czy ktoś liczył, ile my jako ludzie jesteśmy w stanie znieść?
Przedstawiciele Kronospanu na razie nie komentują tej sprawy: - Do momentu wydania decyzji przez sad sprawy nie będziemy komentować - - oświadczyła Marlena Bogdan-Marut z Kronospan Mielec.