Zaginięcie Piotra wydaje się być coraz bardziej zagadkowe. Jego drogę do domu, którą pokonywał przed północą, zarejestrowały kamery monitoringu. Na zarejestrowanym materiale trudno się doszukać czegoś niepokojącego. Ślad się jednak nagle urywa.
Dotychczasowe poszukiwania nic nie dały. Nie pomogły nawet psy tropiące, sprowadzone z Niemiec. Śledczy badają kilka wątków. Między innymi taki, że doszło do wypadku, w wyniku którego Piotr wpadł do Wisły. Poszukiwania prowadzone przez płetwonurków nie przyniosły jednak rezultatów.
W sprawie zaginięcia mężczyzny Prokuratura Rejonowa Kraków – Śródmieście Wschód poinformowała, że prowadzi postępowanie dot. zaginionego Piotra Kijanki pod kątem art. 155 kk. (art. dotyczącego nieumyślnego spowodowania śmierci).
Wszczęcie śledztwa pod kątem zaistnienia przestępstwa z art. 155 kk jest rutynowym działaniem w tego typu zdarzeniach. W postępowaniu są przesłuchiwani świadkowie (dotychczas przesłuchano ich kilkunastu) oraz wykonywane są inne czynności procesowe.
W zależności od ustaleń będą podejmowane dalsze działania w tej sprawie - czytamy na stronie Prokuratury.
Rysopis zaginionego: Mężczyzna jest szczupłej budowy ciała, ma 170 cm wzrostu. Jest brunetem, znakiem szczególnym 34-latka jest broda oraz blizna na prawym łokciu. W dniu zaginięcia ubrany był w jasnoróżową koszulę w drobne ciemniejsze kropki, spodnie beżowe i buty sportowe w kolorze jasny brąz oraz kurtkę w kolorze ciemnej zieleni wpadającej w granat. Nie miał czapki ani szalika. Miał przy sobie jedynie portfel i telefon.
Osoby, które posiadają jakiekolwiek informacje o zaginionym, proszone są o kontakt z Komendą Miejską Policji w Krakowie: tel. 12 61 51 205, tel. 12 61 52 908 - całodobowy lub 997.