reklama

Nowy starosta Stanisław Lonczak kontra były włodarz powiatu Zbigniew Tymuła

Opublikowano:
Autor:

Nowy starosta Stanisław Lonczak kontra były włodarz powiatu Zbigniew Tymuła  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSkorzystaliśmy z możliwości obejrzenia nagranej i udostępnionej publicznie sesji rady powiatu. Przedstawiamy naszym czytelnikom najlepsze smaczki z dyskusji, która miała miejsce tuż przed głosowaniem nad wyborem nowego starosty.

Głównymi bohaterami wystąpień przed najważniejszym punktem dnia byli kandydaci na stanowisko starosty: Zbigniew Tymuła i Stanisław Lonczak.

Ustępujący głos

Zbigniew Tymuła, ustępujący starosta powiatu mieleckiego, przed głosowaniem nad wyborem starosty zabrał głos i starał się przekonać radnych do swojej osoby, chociaż zapewne wiedział, że celu nie osiągnie, gdyż podpisana kilka dni wcześniej umowa koalicyjna pomiędzy KWW Razem dla Powiatu Mieleckiego i KW Nasz Mielec dawała przewagę jednego głosu na korzyść Stanisława Lonczaka.

- W tej chwili nadchodzi najważniejsza minuta dla przyszłości powiatu mieleckiego, czyli wybór starosty, który jako przewodniczący zarządu będzie merytorycznie oraz osobiście odpowiadał za to, co będzie się działo w najbliższych pięciu latach - mówił Zbigniew Tymuła.

Inauguracyjną  sesję oficjalnie otworzył najstarszy wiekiem radny obecny na sali, Józef Smaczny. Przedstawił on zebranym swoje dotychczasowe samorządowe doświadczenie i podkreślił, że najważniejszym celem będzie przywrócenie normalności w pracach Rady Powiatu Mieleckiego.

Zbigniew Tymuła na początku swojej wypowiedzi odniósł się do słów radnego seniora, Józefa Smacznego.

- Panie przewodniczący seniorze, te słowa, które pan użył: zmiana stylu, przywrócenie normalności, ja jeszcze dodam powrót do przeszłości. Szanowni państwo nie tak powinniśmy rozpoczynać tę sesję - mówił zdegustowany Tymuła.

 Podsumował także swoją działalność za mijające cztery lata. Podkreślał także dbałość w swoich poczynaniach o publiczne pieniądze.

- Szanowni państwo, nie miałem kierowcy, nie miałem ryczałtów za przejazdy, nie miałem żadnych apanaży, oprócz tego, że ciężko pracowałem za pieniądze, które rada mi przyznała - dodał Tymuła.

Riposta Lonczaka

Po przemowie Zbigniewa Tymuły głos zabrał drugi kandydat na starostę, Stanisław Lonczak.

- Chciałbym się odnieść do pana wystąpienia. Rzeczywiście pana sukcesy są zauważalne i można powiedzieć, że ta kadencja samorządu powiatu mieleckiego była naprawdę udana i to trzeba przyznać. Bo niektórzy wróżyli, że będzie bardzo źle, jednak pana praca doprowadziła do tego, że miał pan o czym mówić i to jest fakt bezsporny – mówił Stanisław Lonczak.

Stanisław Lonczak, analizując fakt niezdobycia w radzie powiatu większości przez PiS, podkreślał, że może były tutaj jakieś niedociągnięcia, być może działania, które nie do końca podobały się mieszkańcom. - Nie chciałbym tutaj oceniać, ale ta grupa, która w tej chwili kończy kadencję, która miała władzę, chyba za bardzo zawierzyła polityce. Może czasami, jak się za często chwali, to ludzie mają tego za dużo. Może należało inaczej traktować podwładnych, może to miało wpływ, że to poparcie nie było takie, aby uzyskać 15 mandatów (jak zapowiadali przed wyborami przedstawiciele lokalnego PiS-u). Może przyczyną porażki było to, że pan podkreślał na wielu wystąpieniach, że poprzednicy to nic nie zrobili, że teraz to się robi dużo w powiecie - podawał możliwe przyczyny porażki dotychczas rządzących.

- Oprócz tych niewątpliwych sukcesów były także cienie mijającej kadencji. Tym cieniem był na pierwszym miejscu szpital i permanentny konflikt, jaki w szpitalu się toczy praktycznie przez całą kadencję - dodał.

Jak podkreślał Lonczak, wpływ na brak wystarczającego poparcia miało zapewne totalne załamanie się komunikacji publicznej w powiecie oraz faworyzowanie miasta w przeprowadzonych inwestycjach.

"Źle pan rozpoczyna"

Nie byłoby riposty, ale przyszły kandydat na starostę zaczął od atakowania wcześniejszego starosty. - Panie kandydacie, nigdy w samorządzie nie uprawialiśmy polityki, a pan zaczyna swoje wystąpienie od uprawiania polityki. Bez dobrej współpracy nie da się dalej iść. W pana wystąpieniu padło kilka nieprzyjemnych słów w stosunku do mnie - mówił oburzony Tymuła.

- Dlatego ja, jako przyszły radny, będę bacznie patrzył na pana ręce i  obserwował. Jak pan może twierdzić, że źle traktowałem podwładnych. Jeżeli pan nie ma dowodów, nie życzyłbym sobie, żeby pan na forum publicznym to mówił, bo w tej chwili cały powiat nas słucha i patrzy, jakiego będzie miał za chwilę starostę. Zachowajmy dyskrecję i zachowajmy kulturę. Źle pan rozpoczyna dzisiejszy najważniejszy dzień, w którym ma być wybrany starosta - dodał.

Zbigniew Tymuła odniósł się także do internetowego hejtu w kierunku PiS-u.

- Jak wcześniej powiedziałem, nic w życiu mnie nie zaskoczy, nie martwcie się o mnie. Jak jeden z radnych pisał, co te "pisiory" będą teraz robić. Panie radny, damy radę, martwię się bardziej o pana,  który takie hasło rzucał. Stwierdzam, że do stanowiska z wyboru nikt się do końca życia nie przywiązuje. Zawsze z uśmiechem podchodzę do ludzi. Chociaż to dzisiejsze wystąpienie starosty, który mówił, że ja źle traktowałem ludzi, będę bardzo długo pamiętał.

 Obdarzeni wsparciem byłego starosty zostali także pracownicy starostwa.

- Dziękuję wszystkim moim pracownikom. Myślę, że niektórzy pracownicy są smutni, ale poprzez media pocieszam was, będę was wspierał - dodał.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE