Jarosław Kolendo wcześniej był prezesem Tarnowskich Przychodni Specjalistycznych. Po oficjalnym zaprezentowaniu nowego dyrektora, media dowiedziały się o powołaniu dyrektora do spraw finansowych - Małgorzaty Topolskiej, która także pracowała w Zespole Przychodni Specjalistycznych w Tarnowie.
CZYTAJ TAKŻE: Serce pękło i brakło łez. Kobieta prosi o pomoc
Największe grupy pracownicze Szpitala Specjalistycznego w Mielcu były zbulwersowane sposobem mianowania nowego dyrektora szpitala oraz dyrektora do spraw finansowych.
Budzą wątpliwości zarówno kompetencje jak i kwalifikacje nowej Pani Dyrektor, które są niezbędne przy zarządzaniu placówką o wielomilionowym budżecie. Nasuwają się również pytania, czy w obliczu zatwierdzonego przez Radę Powiatu kolejnego Planu Naprawczego oraz przyjętego przez nią Planu Finansowego na rok 2021 wskazana była szybka zmiana Dyrekcji, z pominięciem procedury konkursowej" - czytamy w oświadczeniu Związków Zawodowych.
Dziś rano dyrektor Kolendo złożył pisemne oświadczenie następującej treści:
W związku z falą hejtu, jaki spotkał mnie i mojego zastępcę oraz stanowiskiem związków zawodowych informuję, że będę składał rezygnację z funkcji dyrektora. Zgodnie z umową mam 3 miesięczny okres wypowiedzenia i mam nadzieję, że do tego czasu zarządowi uda się ogłosić konkurs i wyłonić nowego dyrektora.
Jest to dla mnie zarówno przykre jak i niezrozumiałe, że fala hejtu, jak i protest związków pojawił się od razu, zanim cokolwiek zrobiliśmy. W dniu 12.07.2021 miałem spotkanie ze związkami, które nie sygnalizowały żadnego zbulwersowania naszym powołaniem, a mogły powiedzieć, że nas po prostu nie chcą i to by załatwiło sprawę - złożylibyśmy rezygnację - nie trzeba było pisać do Pana Starosty czy prasy. Chyba, że komuś o to chodziło.
Wszyscy wiedzą jak trudna jest sytuacja szpitala i jak ciężką pracę należy wykonać, żeby ją poprawić. Zostaliśmy poproszeni przez Zarząd Powiatu żeby się tym zająć. Mimo to, że mieliśmy dobrą pracę, pozycje czy autorytet w Tarnowie, przyjęliśmy propozycje. Jak ktokolwiek myśli, że przyszliśmy tu dla stanowisk czy dla pieniędzy, to się myli, bo mieliśmy dobre stanowiska i dobre pieniądze (a teraz wiemy również, że i mniej pracy niż tutaj) w naszym mieście.
Podjęliśmy się tego zadania wiedząc, z jakim to się wiąże ryzykiem, ze stresem związanym z nowym miejscem pracy czy ze zmianą miasta i nawet województwa.
Ale nie sądziliśmy, że Mielec jest takim miastem, że nawet nie da nam szansy cokolwiek zrobić, tylko od razu bez powodu wyleje się na nas fala hejtu, a związki zawodowe dołączą do ataku na nasze osoby.
W związku z tym w czasie 3 miesięcy (w umowie jest 3 miesięczny okres wypowiedzenia i też dlatego, żeby Zarządowi dać czas na znalezienie dyrektora) opuszczę szpital, życząc mu jak najlepiej, a związkom zawodowym dyrektora który spełni ich oczekiwania. To samo uczyni mój zastępca.
W związku z tym uważam temat za zamknięty i mam nadzieję, że nasza decyzja usatysfakcjonuje wszystkich.
Jak udało sie nam dowiedzieć, pismo dyrektora nie trafiło jeszcze do Zarządu Powiatu, który o tej sprawie dowiedział sie od mediów.
Starosta mielecki, Stanisław Lonczak, na antenie radia RDN powiedział, że jest zaskoczony całą sytuacją.
Na razie ma taki zamiar z tego, co nam wiadomo, zobaczymy co będzie dalej i czekamy na rozwój sytuacji. Na pewno jest to dla nas zaskoczenie, chociaż z drugiej strony wiemy, że Mielec jest trudnym do współpracy miejscem, zwłaszcza jeżeli chodzi o środowisko związane ze szpitalem – powiedział starosta Lonczak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.