reklama

Nowi dyrektorzy mieleckiego szpitala zszokowani. Dlaczego?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: KR

Nowi dyrektorzy mieleckiego szpitala zszokowani. Dlaczego? - Zdjęcie główne

Na sesji o szpitalu dyskutowali starosta powiatu mieleckiego Stanisław Lonczak (z lewej) i radny powiatowy Marek Kamiński. | foto KR

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Na ostatniej sesji powiatowej (30 sierpnia) radny Marek Kamiński z PiS dopytywał się starosty o funkcjonowanie mieleckiego szpitala. Pytał między innymi o dyrektora placówki i o to, jakie jest główne zadanie postawione mu przez zarząd starostwa? Starosta Stanisław Lonczak stwierdził, że wiele zasad panujących w lecznicy nie jest przestrzeganych, a nowi dyrektorzy placówki są w szoku.
reklama

Radny Marek Kamiński pytał starostę na ostatniej sesji (30 sierpnia) Rady Powiatu Mieleckiego o sprawy związane z mieleckim szpitalem.

- Czy pan dyrektor jest dalej dyrektorem, bo w tej chwili opieram się na informacjach medialnych, bo medialnie było, że dyrektor szpitala złożył rezygnację, a pan starosta nie przyjął rezygnacji, czy wicedyrektor (Małgorzata Topolska), którą pan dyrektor, łamiąc regulamin organizacyjny szpitala, powołał na wicedyrektora, jest dalej wicedyrektorem, czy nie jest? Dlaczego ci państwo przyszli do szpitala w pakiecie i przypuszczalnie zarząd o tym wiedział? - pytał radny Marek Kamiński.

- W szpitalu są prowadzone różne ruchy kadrowe, pozmieniali się kierownicy oddziałów, niektóre oddziały tak jakby zniknęły, to wszystko jest bardzo zastanawiające i jako radni chcielibyśmy o nich wiedzieć – dopytywał radny.

Radny Marek Kamiński pytał także, czy nowy dyrektor dostał jakieś konkretne zadania? - Na dzień dzisiejszy według którego planu naprawczego pracuje szpital? Bo były trzy takie plany, nie bardzo się od siebie różniące, lecz momentami się wykluczające - pytał dalej. - Również takie słuchy mam ze szpitala, że niestety ludzie nie wiedzą, na czym stoją. Czy jest już poprawiony regulamin organizacyjny szpitala, który od kilku lat powstaje i dalej powstać nie może? - mówił radny.

 

Zasady, których nikt nie przestrzega

 

Starosta odpowiedział. - Fakty dotyczące mieleckiego szpitala, które pojawiły się w mediach, to są moje decyzje i decyzje zarządu, więc to są fakty medialne, ale podane publicznie, więc się z nich nie wycofuję. Dyrektor szpitala Jarosław Kolendo był u mnie z pismem o rezygnacji, ale ja tej rezygnacji nie przyjąłem. Powiedziałem, że nie przyjmuję tego do wiadomości, w związku z tym sytuacja jest taka, że dyrektor jest dalej skutecznie powołanym dyrektorem na 6 lat - mówił starosta mielecki Stanisław Lonczak.

- Jeśli chodzi o postawione mu zadania, to podstawowym celem dyrektora jest dokonanie takich zmian na SOR-ze i w organizacji pracy szpitala, żeby ten szpital stawał się przyjaźniejszy i sprawniejszy, a równocześnie żeby koszty, które są tam ponoszone, powoli były wzięte w ryzy. Po prostu chcemy robić wszystko, żeby ten szpital rzeczywiście zasługiwał na miano szpitala specjalistycznego i dobrze zorganizowanego - mówił starosta.

W mocnych słowach starosta przedstawił, jak funkcjonuje mielecka lecznica.

- Mogę państwu zdradzić, że nowi dyrektorzy, za co się tam nie wezmą, to naprawdę są zszokowani, co tam zastają, jakie tam panują zasady, a właściwie brak zasad lub są zasady, których nikt nie przestrzega. Bo każdy tam uważa, że zasady są po to, żeby leżały na półce, a ich przestrzeganie to jest zupełnie inny temat, tak że wierzcie mi, ci ludzie mają tam co robić i są zszokowani - powiedział Stanisław Lonczak.

Starosta zapowiedział, że po czterech miesiącach dokona oceny pracy dyrektora i jego pierwszych decyzji. - Na pewno nie będziemy czekać pół roku czy rok, nie chcemy dopuścić do takiej sytuacji, żeby taki stan rzeczy trwał w naszym szpitalu; to się musi zmienić w szybkim czasie - zapowiedział starosta.

 

Trzy lata, nie trzy dni

 

sesja powiatu mieleckiego

Marek Kamiński szybko odniósł się do odpowiedzi starosty.

- Panie starosto, bez urazy, ale troszeczkę niepoważnie pan mnie traktuje i w ogóle gremium, które nas słyszy, bo już wkrótce będzie trzy lata, jak rządzicie, następnie przychodzi dyrektor, który jest zszokowany, jaki tam jest bajzel i że nie ma organizacji. Przypominam, trzy lata zarządzacie szpitalem, a nie trzy dni. Czy ja czegoś tu nie rozumiem? - ripostował radny Marek Kamiński.

- Czuję się niepoważnie potraktowany takimi stwierdzeniami, które w odpowiedzi użył pan starosta. Ja te wszystkie pytania zadam w formie pisemnej, co przez trzy lata było robione i jak było robione - zadeklarował radny.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama