- W ubiegłym roku rozpoczęliśmy budowę sali sportowej z pomieszczeniem na przedszkole, w tym kontynuujemy prace. Podczas spotkań z mieszkańcami z danych miejscowości starałem się dociekać, co jest im najbardziej potrzebne, a o tę salę mieszkańcy zabiegali od lat - mówi wójt Józef Piątek.
Cierpliwie czekali
W 2010 roku, kiedy wójtem gminy był jeszcze Władysław Ochalik, z funduszu sołeckiego wydane zostały pieniądze na projekt budowy. Problem tkwił tylko w tym, że pieniędzy na samą budowę wójt znaleźć nie potrafił. To samo było w następnej kadencji. Projekt, którego ważność mija po pięciu latach, zdążył się zdezaktualizować. A sali jak nie było, tak nie było...
Wreszcie 7 lipca ubiegłego roku na terenie, gdzie stanąć miały fundamenty sali, symbolicznie wbita została łopata. Budowa ruszyła. - Efekty prac budowlanych przy nowej sali gimnastycznej można już podziwiać. Mury powoli rosną, a dzieci czekają na pierwsze lekcje - mówi nam dyrektor Szkoły Podstawowej im. Marii Konopnickiej w Rzędzianowicach, Izabela Kobylarz. - Sprawa nie była łatwa, bo trzeba było dokładnie wszystko przygotować i opracować. Teren przy szkole był wprawdzie gotowy od lat, konieczne jest jednak połączenie sali z dotychczasowym budynkiem. Dla mieszkańców i dzieci uczących się w tej placówce ważne jest jednak to, że już widać rosnące mury nowoczesnego obiektu - dodaje dyrektorka.
Więcej w 11 wydaniu Korso.