Jak przy każdym zagrożeniu tak samo przy pandemii koronawirusa uaktywnili się ludzie żerujący na tym zagrożeniu i ludzkim strachu. Każdego dnia policja otrzymuje dziesiątki zgłoszeń informujących o wyłudzeniach, włamaniach na konta, oszustwach w internecie, dla których pretekstem jest koronawirus.
Wśród zidentyfikowanych, oszukańczych SMS-ów był m.in. taki „W związku z sytuacją, Państwa środki zostaną przekazane do rezerwy NBP”, albo „ W związku z koronawirusem wszyscy będą szczepieni. Koszt 70 zł. Kliknij, zarezerwuj sobie miejsce, żeby uniknąć kolejki”.
Fałszywe SMS-y o rzekomym przeterminowanym zadłużeniu w urzędzie skarbowym w związku z wprowadzeniem „tarczy antykryzysowej” odnotowało Ministerstwo Finansów. Jak bardzo często przy tego typu SMS-ach, w jego treści znajdował się odnośnik, który prowadził do strony o nie istniejącym zadłużeniu i ostrzeżenie o zmniejszenie wynagrodzenia o 60 proc. w przypadku braku reakcji na wezwanie.
W dobie znacznie częstszego niż do tej pory korzystania z towarów zamówionych przez internet i dostarczanych do naszych domów, i jednocześnie rozpowszechnianych informacji, że koronawirus na papierze i tekturze może przetrwać dobę, znaleźli się cwaniacy rozsyłają SMS-y, w których informują o konieczności uiszczenia niewielkiej opłaty za zdezynfekowanie paczki. W treści takiej wiadomości znajduje się oczywiści link, który ma umożliwić szybkie opłacenie usługi. W rzeczywistości w ten sposób cyberprzestępcy chcą uzyskać dane logowania do naszych kont bankowych.
Policja ostrzega. - Jeśli zamawiamy jakiś towar przez internet nigdy nie płaćmy z góry ani za ten towar, ani za dodatkowe usługi.
Z policyjnych danych wynika, że kiedyś były popularne przestępstwa na wnuczka, który wszedł w jakiś konflikt z prawem, a jego kolega prosił o pieniądze, żeby go wyciągnąć z tarapatów. Dziś wnuczek oszust sam dzwoni mówiąc, że zaraził się koronawirusem i potrzebuje pieniądze na leczenie. Nową metodą jest oszustwo na żołnierza WOT , który chętnie zrobi zakupy i prosi o gotówkę. Do tego typu przestępstwa doszło w Zabrzu.
Cyberprzestępcy zasypali internet ofertami sprzedaży maseczek ochronnych, środków dezynfekująych, specjalnej żywności czy cudownych leków zwiększających odporność na koronawirusa. Pojawili się też specjaliści wykonujący domowym sposobem testy na koronawirusa czy odkażający z wirusów mieszkania. Taki przypadek miał miejsce w Trzebini.
W naszym regionie tego typu przestępstw jeszcze nie odnotowano, co nie znaczy, że nie trzeba być czujnym. – Mieliśmy jeden sygnał z Ropczyc, że dzwonił ktoś z propozycją dezynfekcji mieszkania. Ale nie złożono formalnego zawiadomienia, w związku z czym nie podejmowaliśmy w tej sprawie żadnych czynności – powiedziała nadkomisarz Marta Tabasz-Rygiel, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. – To nie znaczy, że nie trzeba być czujnym. Takie zagrożenie istnieje i jeśli czujemy, że ktoś próbuje wykorzystać pandemię koronawirusa do popełnienia przestępstwa to nie wahajmy się zawiadomić policji.
Informacje o próbie przestępstwa należy zgłaszać do najbliższej jednostki policji, albo dzwoniąc na numery alarmowe 112 lub 997.