Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci 60-letniego mężczyzny, którego ciało po powrocie z pracy znalazła żona. Najprawdopodobniej do śmierci mężczyzny doszło w wyniku zaczadzenia. Do szpitala trafiła również zgłaszająca oraz 89-letnia kobieta zamieszkująca w tym samym domu.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że do śmierci mężczyzny najprawdopodobniej doszło w wyniku zaczadzenia. Specjaliści pracujący na miejscu zdarzenia stwierdzili niedrożność przewodów instalacji grzewczej - informuje nas Urszula Chmura, rzecznik prasowy mieleckiej policji.
W domu wraz z mężczyzną przebywała starsza kobieta, która wraz ze zgłaszającą została przewieziona do szpitala z podejrzeniem zatrucia tlenkiem węgla. Dokładne przyczyny i okoliczności śmierci mężczyzny wyjaśni policyjne postępowanie.