Król 1:
Maryjo, Józefie, najmocniej przepraszam.
Przez te wszystkie zakazy ciężko się ruszyć.
Stajnia w strefie czerwonej, wszędzie pełno straży,
A chcieliśmy w drodze kadzidła dokupić!
*
Ale ten głupi bałwan, co ze Wschodu przybył
(patrzy z byka na drugiego z króli)
zapomniał maseczki, i cały plan zniszczył!
Nie wpuścili nas na targ, sanepid wzywali,
Każdy, co w kolejce, bardzo na nas pyszczył!
*
Maryja (ukrywając uśmiech)
Takie mamy czasy, drodzy Trzej Królowie.
Nawet tu, w stajence, mamy limit osób.
Tylko dwaj pastuszki mogli przyjść do Pana
Reszta przyjdzie jutro – taki mamy sposób.
*
Król 3:
Zakaz przemieszczania! Szatański to pomysł!
Nawet do Heroda nie mogliśmy wstąpić.
Musieliśmy jechać bocznymi drogami
Żeby na straż jakąś czasem nie nastąpić.
*
Dobrze, że choć Gwiazda Betlejemska świeci
To się do stajenki jakoś doczłapało.
Patrzyłem zza rogu, ile gości macie
Bo jak więcej niż pięciu, to już serce drżało.
*
Że w tym dziwnym roku Trzech Króli nie będzie,
nie zmieszczą się w stajni i tradycja zginie.
Dobrze, że pastuszków dało się wyprzedzić
Może tutaj już żadna straż się nie nawinie.
*
Król 2 pochyla się na Dzieciątkiem. Król 1 go szturcha.
Król 1:
Gdzie się pchasz do żłóbka? Nie wiesz, że pandemia?
Masz zrobiony teścik? Albo przeciwciała?
Nie mów, że objawów nie masz, bo to bzdura
Żona była chora, wcale nie kaszlała!
*
(król się cofa i wzdycha)
Ale zły ten rok jest, wszystkie plany na nic
Jeden mały wirus glob zatrzymał cały
Świat na głowie stoi, ku końcowi idzie
Jakby niecne moce nagle popis dały.
*
Król 2:
Już się tak nie frasuj! Przy Dzieciątku jesteś!
Myśl optymistycznie, w końcu lepiej będzie!
Ja ci udowodnię, że w najgorszym czasie
Jest dużo dobrego! I nie jestem w błędzie!
*
(wyciąga zza pazuchy numer "Korso")
Zupełnym przypadkiem, w jednym małym kiosku
Kupiłem gazetę - przeczytałem całą.
I muszę przyznać, że tam właśnie znalazłem
Niejedną wiadomość - nawet doskonałą.
*
(rozkłada gazetę)
Weźmy to na przykład - Stal Mielec powraca
tam, gdzie jest jej miejsce - czyli ekstraklasa.
Miasto jest w euforii, kibice są w niebie -
od najstarszych mielczan do tyci bobasa.
*
Krzyczą, wiwatują, Górka cała w ogniu.
Race płoną, błyszczą, krzyk się w niebo wznosi.
W końcu doczekali, radość nie ma końca.
Mistrzostwo zdobądźcie - o to każdy prosi.
*
Pastuszek 1
I ja to czytałem, bo gazeta dobra.
Bardzo się cieszyłem, gdy się dowiedziałem,
że dulecka lipa dzierży piękny tytuł,
że jest Drzewem Roku - wszystkim powiedziałem.
*
Bo zasługiwała, jak niewiele drzewek,
jest po prostu piękna, dumna, rozłożysta.
Gdy pszczoły się zlecą, na kwiatach usiądą,
wtedy patrzeć na nią to przyjemność czysta.
*
Teraz piękna lipa będzie walczyć dalej,
może nawet słynna w Europie zostanie.
Będą zjeżdżać Niemcy, Włosi i Francuzi,
robić zdjęcia lipie, kiedy słońce wstanie.
*
A jak jakiś Anglik z zachwytu zemdleje,
to go pogotowie migiem poratuje.
Pogotowie w Mielcu jest bowiem najlepsze,
certyfikat ISO w nagrodę świętuje.
*
Król 3:
Ale pogotowie, choćby i najlepsze,
nie poradzi sobie, gdy chorują wieprze.
Afrykański pomór u bram jest powiatu.
Niewesoła sprawa, kto rolników wesprze?
*
Już i tak rządzący mieli przegwizdane
kiedy traktorami ruszyli na drogi.
"Piątka Kaczyńskiego" im nie spasowała,
bo rolnik z okolic to rolnik ubogi.
*
Ziemie nie najlepsze, susza nam groziła,
no i ptasia grypa tuż za rogiem czyha.
A ci od chryzantem na święto czekali.
Na cmentarz nie wejdziesz, nie mając wytrycha.
*
Król 1:
Za co kupią królu śliczne chryzantemy?
Kiedy strefa zwalnia, bezrobocie wzrasta.
I Tesco zamknęli. To była atrakcja!
Gdzie tu spacerować, jadąc dziś do miasta!?
*
Czasem trzeba w Mielcu posiedzieć dzień cały
No bo kolejeczka tam, w komunikacji
wije się milami, gdy nie ma numerków.
Nie ma co się dziwić ludzi irytacji.
*
Ci co lubią sport, też się trochę dziwią,
że hala sportowa wciąż nie wyszła z ziemi.
Koparki pracują, hałdy przewalają,
Jakoś się ślimaczą z robotami wszemi.
*
Hala w końcu stanie, nie ma wątpliwości,
za to likwidacja edukacji w gminach.
Lud walczy o szkoły, o swoje dzieciaki,
o przyszłość szkolnictwa, Wadowic, Czermina.
*
W Wadowicach Górnych bunt się zawiązuje
i przeciw wójtowi ludzie występują.
Referendum robią, nie chcą go już dłużej,
taczki nawet stanęły, tak się bulwersują.
*
Także Brzyście dość miało, gdy się okazało,
że transport umiera, likwidacja linii.
Koniec Gawłuszowic! Nie ma autobusów?
Mają rozwiązanie: chcą do innej gminy.
Król 1:
Nie można powiedzieć, że wszystko źle idzie.
W Wadowicach Górnych komisariat nowy,
Strażak z Radomyśla bohaterem w górach,
choć pojechał tylko na pobyt zimowy.
*
Mielczanie są zdolni, widać w telewizji,
biorą udział w konkursach, no i wygrywają.
Czy to "Jeden z dziesięciu" czy może "Krzyżówka".
Pokazują, że nasi olej w głowach mają!
*
Są wśród nas prawdziwi wręcz bohaterowie,
przygarnęli czterech braci do rodziny.
Dają chłopcom miłość, wsparcie i opiekę.
Dobrze że los ich pchnął we wspólne koleiny.
*
Powiat nam pięknieje! Gdzie nie spojrzeć - droga,
na Wisłoce most nowy cieszy kierowców.
Nie ma rano korków, szybko do roboty
można się już dostać, do sklepów, biurowców.
*
Radomyśl ma za to śliczną obwodnicę,
cztery nowe ronda, kawałek chodnika.
Mieszkańcy tej gminy nową drogą jeżdżą,
oglądają miasto z innego kącika.
*
Dworzec kolejowy ma już nowe przejście,
będziemy chodzili głęboko pod ziemią.
Górka Cyranowska zdobna jest już w Orła,
Żołnierze wyklęci pod skrzydłami drzemią.
*
Droga Kilińskiego wyremontowana,
a park sensoryczny dla mielczan otwarty.
Pumptrack dla rowerów, rondo dla Ryczaja.
Hmm... Ten ostatni przykład był trochę na żarty...
*
Grzegorz Lato został mielczaninem dziejów.
Wielki to jest honor, więc pełen szacunek.
A "Korso" wychodzi lat prawie trzydzieści,
tysiąc pięćset gazet - wychodzi rachunek.
*
Wiele do pisania, bo dużo się działo.
Cios mamuta w rzece znalazła rodzina.
Poszła na spacerek, a kieł w wodzie leżał,
Kiedy wyginęła tak wielka gadzina?
*
Na mieleckim niebie sam Kubacki latał!
Ale nie na nartach! Na naszej Iskierce!
Ten słynny samolot znów w obłokach lata.
Kiedy się to widzi, to aż rośnie serce.
*
Iskry są na niebie, kolej jest na torach,
wróciły pociągi - na razie z towarem.
Padew druga w kraju, dobrze się w niej żyje,
inwestycji pełno, wójt zostanie carem!
*
Pastuszek 2:
Nie wszystko tak pięknie, jak ci się wydaje,
Gmina kasę traci po upadku banku!
Pieniądze wróciły, ale strachu było.
Wszyscy się martwili, myśląc o tym manku.
*
Opłaty wciąż rosną, najbardziej za śmiecie,
te już takie duże, jakby za diamenty.
Park może nowiutki, ale w nim huśtawki
dawno już zepsute. Ot, takie nowiny!
*
Powiat też obrywa na terenie kraju,
kiedy Bart Staszewski swe tabliczki wiesza.
Strefa nas ogłasza, gdzie brak tolerancji
i w świat taka idzie nieładna depesza.
*
Dyrektor szpitala, ten to ma kłopoty,
zapomniał oświadczenia, został bez roboty.
Majątek ważna rzecz, lecz czy najważniejsza?
Jak się jest fachowcem, liczą się banknoty?
*
Król 1:
Możemy się spierać, szukać dziury w całym,
lecz ten rok przedziwny z jednym się kojarzy.
Jest z nami pandemia koronawirusa,
kto by się spodziewał, że tak ktoś nawarzy?
*
Nawarzyli piwa gdzieś w dalekich Chinach,
cierpi na tym nawet najświętsza Dziecina.
Goście muszą do niej cicho się przemykać.
Gdy musisz cicho być - co to za gościna?
*
W marcu się zaczęło, w Mielcu pacjent zero,
wtedy się zdawało, że to wszystko minie.
Ale zamiast tego - nowe obostrzenia
dyspensa, maseczki, cały świat w ruinie.
*
W Mielcu punkt do pobrań, kolejka doń stoi,
kiedy nie ma imprez - wszystkie odwołali -
można tu pogadać, zobaczyć sąsiadów,
choć trzymając dystans - zwłaszcza, gdy kasłali.
*
Wprowadzili strefy - żółta i czerwona,
zachorowań dużo, coraz więcej z czasem.
Leczą przez telefon. Ludzie się wkurzają.
Bo co przez telefon poradzić z bajpasem?
*
Maryja (z lekkim uśmiechem)
A kiedy, panowie, czasy były łatwe?
Od zarania dziejów nieszczęścia się działy.
I zarazy były, wojny, katastrofy,
Wszystkie pokolenia też się czegoś bały.
*
Ale to, co dobre, zawsze zwyciężało,
Nawet i w pandemii ludzie serca mają.
Szyją innym maski i robią zakupy,
nawet jeśli z pięciu metrów rozmawiają.
*
Nie bójcie się jutra, co przyniesie - nie wiem.
Ale nie zwątpiłam w ludzi dobrą wolę.
Razem, wspólnym frontem zarazę zwalczymy.
A za rok będziemy już przy jednym stole.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.