reklama

Inwestycje miejskie vs. powiatowe. Komentarz Mikołaja Skrzypca

Opublikowano:
Autor:

Inwestycje miejskie vs. powiatowe. Komentarz Mikołaja Skrzypca  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościMoim zdaniem nie jest możliwe, by porównywać budżety powiatu mieleckiego i samego miasta. Samorządy te realizują zupełnie inne typy inwestycji, odpowiedzialne są za inne elementy infrastruktury, mają inne zadania. Postanowiłem zatem skupić się na wydatkach miasta, gdyż ten budżet jest mi jako mieszkańcowi bliższy.

Choć Mielec nie jest miastem biednym, w pewnym momencie nie udźwignie wszystkich wydatków, które planuje rada miasta. A planuje z rozmachem. Tylko w 2016 r. do następnego budżetu zgłoszono 54 poprawki na kilka mln zł. To jednakże są "drobne" kwoty w porównaniu z dużymi miejskimi inwestycjami, takimi jak np. hala sportowa. Gwoli przypomnienia, miejscy radni z PiS postanowili odstąpić od remontu starej hangar-areny (pomimo tego, że jeszcze na przełomie 2014/2015 r. popierali ideę modernizacji). Coś jednak kazało im zadecydować o budowie nowej hali i porzuceniu wartego ok. 30 mln projektu modernizacji. Nowa hala miała kosztować "tylko" 80 mln. Według pojawiających się obecnie głosów, kosztować może nawet i 120 mln zł. W rezultacie nie ma starej hali, nie ma też widoków na rychłe rozpoczęcie budowy nowej. Czy nie lepiej było wyremontować hangar-arenę, a w odleglejszej przyszłości postarać się o budowę nowego obiektu w innej lokalizacji? Czy to działanie było na pewno racjonalną decyzją, a nie podyktowanym ambicjami radnych wybrykiem?

 

 

Kiedy przyjrzeć się budżetowi Mielca na przestrzeni ostatnich lat, nie da się nie zauważyć, iż rokrocznie deficyt stale rośnie. Na rok 2017 przewidziano deficyt w wysokości ponad 62 mln zł, w porównaniu z rokiem 2016, w którym przewidywany deficyt wynieść miał 42 mln. Ile wyniesie w kolejnym roku, można się tylko domyślać, gdyż z ogromem inwestycji oraz rosnącym kosztem budowy nowej hali sportowej deficyt ten z pewnością będzie niebagatelnym i niechlubnym rekordem. Zapewne nie bez powodu jeden z radnych PiS sugerował niedawno szkolenia dla swych klubowych kolegów w zakresie planowania wydatków.

Jeśli dołożyć do tego irracjonalne pomysły niektórych radnych, takie jak budowa wieży widokowej za przeszło mln zł, parku wodnego za 600 tys., czy niezliczonych pomniejszych "inwestycji", jak np. Aleja Gwiazd Stali Mielec, pojawia się pytanie, czy radni myślą w racjonalnych kategoriach o odpowiedzialnym wydatkowaniu publicznych pieniędzy? Czy tylko bawią się w miasto?  

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE