Jak wyjaśnia lek. Jarosław Zgajewski, ordynator Oddziału Urologii, zabieg HoLEP jest skierowany do pacjentów zmagających się z problemami w oddawaniu moczu, w tym również do osób, u których zatrzymanie moczu było poważnym problemem, a leczenie farmakologiczne nie przyniosło oczekiwanych efektów.
Metoda umożliwia także usunięcie większej części przerośniętego gruczołu niż w przypadku tradycyjnych operacji, co zwiększa skuteczność terapii i poprawia komfort życia pacjentów.
Nowością w mieleckim szpitalu jest także biopsja fuzyjna prostaty. Do tej pory badanie opierało się na obrazie USG, które nie zawsze pozwalało jednoznacznie określić lokalizację podejrzanych zmian. Teraz lekarze mają możliwość połączenia obrazu rezonansu magnetycznego z obrazem USG, co daje znacznie dokładniejszy rezultat.
Dotychczas wykonywane biopsję odbywały się pod kontrolą USG i polegały na pobieraniu wycinka gruczołu krokowego bez bieżącej oceny podejrzanego obszaru. USG nie pozwala na tego typu obrazowanie. Takie możliwości daje rezonans. I właśnie biopsja fuzyjna stwarza możliwości nałożenia na obraz USG obrazu rezonansu i oceny budzącego niepokój miejsca na bieżąco, w trakcie badania. Dzięki temu możemy pobrać wycinki dokładnie z miejsc, które na rezonansie są określane jako ogniska podejrzane. Skraca to znaczy czas postawienia finalnej diagnozy i pozwala uniknąć powtórnej biopsji. Wielkim plusem jest także znaczne skrócenie czasu pomiędzy uzyskaniem wstępnej diagnozy a podjęciem leczenia
- zaznacza ordynator Jarosław Zgajewski.
Dyrektor szpitala zwraca uwagę, że to przełom także z punktu widzenia pacjentów.
Biopsja fuzyjna oznacza mniej stresu, mniej badań i krótszy czas oczekiwania na diagnozę. Chcemy, aby nasi pacjenci mieli dostęp do standardów diagnostycznych, które jeszcze niedawno były zarezerwowane wyłącznie dla największych klinik
- podkreśla Paweł Pazdan.
Komentarze (0)