Dziś bardzo trudno ostatecznie przewidywać, jak będzie zmieniać się sytuacja na rynku pracy w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Z jednej strony część ekspertów liczy na krótkoterminowy wpływ wirusa na biznes i ma nadzieję na szybki powrót do stanu sprzed miesiąca.
Ogólnopolskie wyniki badania Work Service sprzed miesiąca wskazywały na niewielkie spadki planów rekrutacyjnych. Mimo tego pracownicy byli w dobrych nastrojach i nie obawiali się utraty pracy.
Dzisiaj sytuacja jest zgoła odmienna. Wielu dużych pracodawców działających na terenie specjalnej strefy ekonomicznej oraz tych mniejszych, funkcjonujących na terenie całego powiatu, wstrzymało linie produkcyjne i wysłało pracowników na postojowe lub zmniejszyło wymiar czasu pracy. Nie pracują też w większości lokalne punkty usługowe.
Coraz więcej osób dzwoni i pyta o zasady rejestracji w urzędzie pracy. Ewidentnie widać, że pracownicy boją się o swoje miejsca pracy.
Wydaje się, że możemy powiedzieć, że jeśli obserwowane wstrzymanie praktycznie całego obrotu gospodarczego, w tym w kluczowych branżach istotnych dla Mielca i powiatu mieleckiego, potrwa dłużej niż 3 miesiące, to niewątpliwie może nastąpić korekta zatrudnienia, ponieważ pracodawcy mogą mieć trudności w utrzymaniu wszystkich miejsc pracy.