– Chciałem zapytać o problem, który zgłaszają mamy od wielu lat – mówił Skawiński. – Chodzi o brak lekarza pediatry podczas nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. Czy byłaby szansa, by chociaż w ograniczonym zakresie, w wybrane dni lub godzinach, zapewnić dyżury pediatryczne?
Odpowiedzi udzielił dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Mielcu, Paweł Pazdan, który potwierdził, że temat nie jest nowy – i że pojawiły się już pewne działania w tym kierunku.
– Choć nieregularnie, zdarzało się, że naszą nocną i świąteczną opiekę zdrowotną obejmował lekarz pediatra jako dodatkowy dyżurant – powiedział dyrektor. – Pracujemy nad tym, aby to rozwiązanie miało bardziej systemowy charakter. Oczywiście wszystko rozbija się o dostępność lekarzy tej specjalizacji, ale być może od czerwca uda się zwiększyć liczbę godzin pracy pediatry.
Jednocześnie Paweł Pazdan zaznaczył, że opieka nocna i świąteczna nie powinna zastępować podstawowej opieki zdrowotnej dla dzieci:
– Nie chciałbym, żeby powstało mylne wrażenie, że teraz w ramach nocnej opieki pediatrzy będą przyjmować wszystkie dzieci z terenu powiatu. Tak być nie może – tłumaczył dyrektor. – To zadanie podstawowej opieki zdrowotnej, czyli lekarzy rodzinnych i pediatrów w ośrodkach zdrowia.
Pazdan podkreślił również, że nocna i świąteczna opieka zdrowotna to forma pomocy doraźnej, a nie zastępstwo dla lekarza POZ. Ma ona służyć pacjentom, którzy wymagają natychmiastowej pomocy, ale ich stan nie kwalifikuje się jeszcze do leczenia w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym (SOR). Właśnie dlatego te świadczenia często przypisane są do szpitali, które posiadają SOR – jako wsparcie w opiece nad nagłymi przypadkami.
Czy uda się wprowadzić systemowe rozwiązanie? Na razie nie ma konkretnych deklaracji, ale jak zapewnił dyrektor, trwają rozmowy i analizy. Rodzice z powiatu mieleckiego będą z pewnością uważnie przyglądać się dalszemu rozwojowi sytuacji.
Komentarze (0)