W tygodniu obejmującym okres 3-9 października czyli tuż przed objęciem powiatu mieleckiego czerwona strefą odnotowano w nim 162 przypadki zakażeń na koronawirusa, co daje średnio na dobę 23 zachorowania.
CZYTAJ TAKŻE:Mieleckie firmy ukrywają zakażenia wśród pracowników. System nakładania kwarantanny przestaje działać
Następne tygodnie wyglądały następująco: 10-16 października 285 przypadków zachorowań, co daje średnio na dobę 40 zachorowań, 17-23 października 354 przypadki i średnia dobowa 50 zachorowań, ostatni tydzień 24-30 października 492 przypadki zachorowań co daje średnio na dobę 70 zachorowań.
Ostatni tydzień to też dwa dni z rekordami zachorowań – środa (28 października) – 100 przypadków i czwartek (29 października) – również 100 przypadków.
Gdy porównamy dane z pierwszego tygodnia przed wprowadzeniem w powiecie czerwonej strefy i trzecitydzień po jej wprowadzeniu to wyraźnie widać, że pandemia w tym powiecie nie tylko nie słabnie, ale się rozwija. Dobowa liczba zachorowań jest trzykrotnie wyższa.
Również w Polsce rośnie dobowa liczba zachorowań na koronawirusa osiągając w ostatnich dniach bardzo wysokie wskaźniki powyżej 20 000 na dobę. Dziś (31 października) padł kolejny rekord 21 897 zachorowań.
Również w woj. podkarpackim padł dziś rekord – 1404 przypadki zachorowań. W tym województwie niepokoi kurcząca się liczba wolnych respiratorów. Wczoraj było ich raptem 8 ( na 88 respiratorów 80 było zajętych).
Przed początkiem ubiegłego tygodnia Adam Niedzielski, minister zdrowia powiedział, że przed nami krytyczny tydzień. Jeśli krzywa zachorowań się nie wypłaszczy to czeka nas scenariusz gorszy od czarnego.
Krzywa zachorowań się nie wypłaszczyła. Jeśli też minister zdrowia miał rację to czeka nas scenariusz gorszy od czarnego.