Jagody w cenie, ale chętnych nie brakuje
Jagody, które dopiero co pojawiły się na rynku, cieszą się dużym zainteresowaniem. Sprzedawcy oferują je w litrowych słoikach, a za jeden taki pojemnik trzeba zapłacić 25 złotych. Mimo stosunkowo wysokiej ceny, chętnych nie brakuje – to owoc, który od lat uchodzi za prawdziwy rarytas lata. Świetnie sprawdzają się zarówno w deserach, jak i przetworach.
Litrowy słoik świeżo zebranych jagód to wydatek rzędu 25 złotych. Cena może wydawać się wysoka, ale warto pamiętać, że zbieranie tych owoców to żmudna praca – wymagają ręcznego zbioru, często w trudnych warunkach leśnych.
– To normalna cena na początek sezonu – mówi pani Helena, jedna z wystawiających się na rynku sprzedawczyń. – Jagody są świeże. Ludzie wiedzą, że to nie jest owoc z importu, tylko nasze, lokalne dobro.
Jagody kupowane są nie tylko do bezpośredniego spożycia, ale też na przetwory – dżemy, soki. Część osób mrozi owoce, by cieszyć się nimi w jesienne i zimowe dni.
Truskawkowy sezon dobiega końca
Z kolei miłośnicy truskawek muszą liczyć się z wyższymi cenami i coraz mniejszym wyborem. W szczycie sezonu kilogram tych owoców kosztował zaledwie 9 złotych – wtedy na targowisku można było zobaczyć całe skrzynki dorodnych, czerwonych owoców. Dziś za kilogram trzeba zapłacić już 17 złotych, a jakość bywa różna.
– Już nie te truskawki, co na początku czerwca – komentuje pan Andrzej, stały bywalec rynku. – Trochę mniejsze, bardziej miękkie, no i droższe. Ale jak ktoś lubi, to jeszcze może coś wybrać.
Kupcy podkreślają, że końcówka sezonu nie oznacza całkowitego braku owoców – wiele osób wciąż sprzedaje truskawki z późniejszych odmian.
Teraz cena wzrosła niemal dwukrotnie i wynosi 17 zł, a wybór jest coraz mniejszy. Kupujący muszą się spieszyć, jeśli chcą zaopatrzyć się w ostatnie świeże truskawki tego lata.
Co dalej? Letni sezon w pełni
Na targu można już znaleźć inne owoce sezonowe – pojawiły się pierwsze czereśnie, są też maliny i borówki amerykańskie. W najbliższych tygodniach powinniśmy spodziewać się także wiśni czy moreli. Sprzedawcy liczą na dobrą pogodę, która pozwoli utrzymać wysoką jakość produktów i zachęci mieszkańców do odwiedzania lokalnych straganów.
Mieszkańcy Mielca i okolic doskonale wiedzą, że to właśnie teraz jest najlepszy moment, by zaopatrzyć się w świeże owoce – prosto z pola i lasu. Ich ceny mogą się zmieniać z dnia na dzień, dlatego warto być na bieżąco i regularnie zaglądać na rynek.
Komentarze (0)