reklama
reklama

Odwiedziliśmy kilkutygodniowe koniki polskie z Nadleśnictwa Tuszyma! [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

RegionW Nadleśnictwie Tuszyma znajduje się Rezerwatowa Hodowla Konika Polskiego. Stanowi ona największą atrakcję turystyczną tamtych okolic. Wiele osób przyjeżdża, aby zobaczyć te piękne zwierzęta. Niedawno urodziły się tam małe koniki polskie.
reklama

Pracownik Nadleśnictwa Tuszyma Łukasz Szatan, udzielił nam wywiadu na temat hodowli konika polskiego oraz okolicznych terenów.

reklama

Koniki u nas w Nadleśnictwie Tuszyma, pojawiły się w 1995 roku. Wtedy jako pierwsze przyjechały do nas trzy osobniki. W ciągu tych 28 lat działalności ilość była bardzo różna, bo osiągała nawet 18 czy 19 sztuk. Obecnie w naszej zagrodzie znajdują się trzy dorosłe klacze, jeden roczny źrebak oraz dwa kilkutygodniowe małe źrebaczki. Z założenia jest to hodowla półwolna, co oznacza że koniki mają same zabezpieczyć sobie wszystkie potrzebne im rzeczy. Mam na myśli przede wszystkim pokarm oraz wodę. Jeśli chodzi o naszą ingerencję, no to faktycznie przez zimę musimy im podawać siano, ponieważ nie mają innego pożywienia. Od kwietnia do końca października mają za zadanie same sobie zorganizować jedzenie. Woda również jest cały czas dostępna i nigdy nie zamarza.

reklama

Czy koniki potrzebują wizyt weterynarza?

Tylko czasami, jeżeli coś się dzieje. Nie ma sytuacji, że regularnie przyjeżdża do nich weterynarz na oględziny.

Jak wygląda ciąża u konika polskiego?

Nas przy porodzie nie ma i nie ingerujemy w to naturalne zjawisko. Nie zapewniamy także obecności weterynarza. To zazwyczaj dzieje się w nocy, więc tym bardziej nie jesteśmy w stanie. Ciąża u konia, niezależnie czy jest to mały kucyk czy bardzo duży koń, trwa 11 miesięcy, plus minus dwa tygodnie.

Czy można dokarmiać koniki?

Nie wolno wchodzić i dokarmiać. Koniki polskie mają u nas wszystko, czego potrzebują. Dokarmianie może im zaszkodzić. Bardzo ważna sprawa, prosimy o nie przechodzenie za ogrodzenie. Są to, mimo wszystko, dzikie zwierzęta i nigdy nie wiemy jak zareagują na nasz zapach, na nasz gest czy ruch.

reklama

Ile lat żyje konik polski i ile mu zajmuje od urodzenia do osiągnięcia dorosłości?

Nasza najstarsza klacz w tym roku będzie miała 21 lat. To nie jest bardzo dużo bo koniki potrafią żyć nawet 30 lat. Ponieważ jest to rasa mocno dzika, ogiery osiągają dojrzałość w wieku około 1 roku, klacze około pół roku później.

Jaka jest rola koników w ekosystemie?

Pełnią ważną rolę w lokalnym ekosystemie. Bardzo dobrze wpływają na łąki i pastwiska, które mają w swojej zagrodzie. Przypomnę, że powierzchnia tych łąk i pastwisk to około 8 hektarów. Oczywiście użyźniają glebę. Kiedy chodzą, powodują przemieszczanie się mas ziemnych, co wpływ na aerację podłoża i lepsze nawadnianie. 

reklama

Czy koniki są tutaj w jakiś sposób zagrożone?

Największym zagrożeniem jest człowiek. Stwarza je przede wszystkim poprzez niepotrzebne wchodzenie za ogrodzenie oraz przywożenie nieodpowiedniego jedzenia. Nieraz znajdowaliśmy jakieś stare kanapki z plecaków szkolnych. Kilka dni temu znaleźliśmy parę kilogramów ogórków. Znajdowaliśmy też wędliny. Są to rzeczy których konie nie jedzą, a niestety bardzo łatwo mogą się zatruć. Jeśli chodzi zwierzynę, z którą żyją nasze koniki, to w zagrodzie bywają wilki, lisy, sarny czy dziki. Jeśli chodzi o te zwierzęta, to nie niosą dla koników żadnego zagrożenia.

Chcielibyśmy poruszyć jeszcze temat rozwoju całego terenu nadleśnictwa.

Muszę przyznać, że rezerwatowa hodowla konika polskiego, jest naszą największą atrakcją turystyczną. W pobliżu koników powstał zbiornik retencyjny z całą infrastrukturą przeciwpożarową. Na obszarze tych obiektów stawiamy ławki, miejsca postojowe pod rowery, parkingi oraz wiaty, aby można było przyjechać i swobodnie usiąść. W razie potrzeby można schronić się przed deszczem, zjeść coś, odpocząć czy pojeździć na rowerze. Będziemy starali się zdobyć pieniądze, aby więcej takich wiat pojawiło się w naszych lasach.

Czy dużo ludzi korzysta z tych miejsc?

Ludzie bardzo lubią spędzać czas w lesie. Chcą biegać, chodzić, jeździć na rowerze, na hulajnodze lub nawet medytować. Staramy się otworzyć lasy na ludzi i coraz więcej takich obiektów w najbliższych latach będzie się pojawiało. W przypadku miasta Mielca nie możemy mówić o turystyce bardziej możemy powiedzieć o rekreacji. Mam na myśli takie popołudniowe wypady za miasto, aby odpocząć, oderwać się od zgiełku miasta. Ludzie tego bardzo potrzebują.

Wracając jeszcze do koników... Jedyną okazją, żeby zobaczyć je z bliska, to moment, kiedy wyjdą na wybieg?

Tak. Absolutnie nie wolno wchodzić za ogrodzenie. Fakt jest taki że gdy są bardzo ciepłe dni, one niechętnie wychodzą na łąki, gdzie możemy je swobodnie zobaczyć. Wtedy jedyna szansa na zobaczenie ich, jest bardzo wcześnie rano, około siódmej czy ósme rano. Ewentualnie dopiero wieczorem. W bardzo upalne dni chowają się w lesie, siedzą pod wiatą, którą mamy dla nich przygotowaną i po prostu chronią się przed słońcem oraz przed owadami które je napastują. Na koniec chciałbym jeszcze raz poprosić o nie wchodzenie za ogrodzenie oraz o nie dokarmianie naszych koników.

Nadleśnictwo Tuszyma powstało w 1944 roku. Zajmuje powierzchnię 12460 ha i znajduje się na terenie czterech powiatów. W Rezerwatowej Hodowli Konika Polskiego niedawno urodzily się dwa źrebaczki. Przypominamy o zachowaniu rozsądku i nie zakłócaniu spokoju zwierząt poprzez przechodzenie przez ogrodzenie i dokarmianie. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama