Położone pomiędzy wzniesieniami „Bieszczadzkie Morze” powstało zaledwie kilkadziesiąt lat temu w miejscu niewielkiej dolinki. Dziś do monumentalnej zapory wiedzie alejka pełna pamiątek. Poniżej rozciągają się kąpielisko, przystań dla statków, wypożyczalnie rowerków, łódek, żaglówek... I ten widok! Oczy cieszą falujące linie brzegowe czterech wysp, Zatoka Karpiowa czy Fiord Nelsona. Na wcinającym się głęboko w wody Soliny Cyplu Polańczyka życie tętni w szczególnym rytmie. To tu mieszczą się domy zdrojowe, knajpki i sklepiki. A w centralnym punkcie – park zdrojowy.
Unikalny mikroklimat
Gdy w Polańczyku odkryto źródła leczących wiele schorzeń wód mineralnych, zyskał przydomek Zdrój. Stał się uzdrowiskiem. Łagodzące ostre i czyste górskie powietrze wody jeziora tworzą razem prozdrowotny mikroklimat. Przyroda ma tu zbawienny wpływ na nasz organizm. Miejscowość przez cały rok odwiedzają tysiące gości, a największy w Bieszczadach ośrodek uzdrowiskowo-wypoczynkowy w Polańczyku-Zdroju zapewnia im możliwość odnowy biologicznej i niezmąconego wypoczynku.
Drogocenne wody
W Polańczyku-Zdroju mamy m.in. wody wodorowo-węglanowo-chlorkowo-sodowe, jodowe, szczawianowe, borową o nazwie „Polańczanka”, bromową „Soliniankę”. Wykorzystywane są w kuracji pitnej i kąpielach do leczenia schorzeń o podłożu kardiologicznym, układu oddechowego, pokarmowego, moczowego, a także problemów kobiecych.
Strefa dla kuracjuszy
W Bieszczady przyjeżdżamy nie tylko odetchnąć, wykurować się i nacieszyć oczy górskimi widokami. Korzystający z naturalnych dobrodziejstw okolicy potrzebują też aktywnie spędzić czas. Obie te sfery łączy zakończona właśnie przy wsparciu funduszy unijnych inwestycja.
Dzięki dotacji z programu regionalnego odnowiono zaniedbany wcześniej zieleniec.
– Naszym celem było stworzenie dostępnego dla każdego miejsca aktywnego wypoczynku, rekreacji, poprawy kondycji fizycznej oraz wspólnego, rodzinnego spędzenia czasu – zaznacza zastępca wójta gminy Solina Katarzyna Zielińska-Onyszko.
Doza relaksu, dawka energii
Park zdrojowy zagospodarowano według nowej koncepcji, a zakres prac był tak duży, że realizacja przedsięwzięcia trwała rok. W tym czasie przestrzeń zieleńca podzielono na 2 części. Pierwsza służy dziś relaksowi odwiedzających. Stworzono tu strefę wypoczynku z altankami, tężnią i bujną roślinnością. Druga stawia na sport. Zbudowano w niej plenerową siłownię, ścieżki zdrowia i plac zabaw dla dziecięcych szaleństw. Park zyskał też nowe oświetlenie, monitoring i ogrodzenie, więc stał się bezpieczniejszy. I ładniejszy – za sprawą barwnych rabatek.
– Nowo powstała infrastruktura przyczyni się do uatrakcyjnienia uzdrowiska Polańczyk, pozwoli w pełni wydobyć i wyeksponować potencjał w zakresie realizowanych kierunków lecznictwa uzdrowiskowego – przekonuje K. Zielińska-Onyszko.
Strefy stworzonej z myślą o kuracjuszach wcześniej tu nie było. Dziś – dzięki Funduszom Europejskim – mieszkańcy i przyjezdni aktywnie wypoczywają w odnowionym parku. To kolejna w tym roku dobra wiadomość dla wielbicieli Bieszczadów. Latem z myślą o nich uruchomiono rozpostartą nad Jeziorem Solińskim kolej gondolową.
Aleksandra Nowotyńska
Publikacja współfinansowana przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego na lata 2014-202- - zmiana daty publikacji na 11 października