reklama

W imię pamięci...

Opublikowano:
Autor:

W imię pamięci... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaSztuka Macieja Wieczerzaka ponownie na wystawie.

Kilkunastu znanych artystów prezentuje swoje prace na wystawie Funny Games, poświęconej pamięci Macieja Wieczerzaka. Wystawa znajduje się na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego, rodzimej uczelni mieleckiego artysty, który dokładnie rok temu zmarł, przegrywając walkę z ciężką chorobą nowotworową.

Na wystawie nie zabraknie też prac samego Maćka Wieczerzaka. Przypomnijmy, artysta urodził się w 1986 roku w Mielcu. Ukończył Wydział Sztuki Uniwersytetu Rzeszowskiego. Swoje artystyczne projekty (zajmował się malarstwem, rysunkiem, rzeźbą i projektowaniem graficznym) tworzył w rodzinnym mieście, w atelier, które nazwał „Enfant Terrible”. Jego dzieła, wykorzystujące język popkultury, zyskiwały coraz większe uznanie na świecie. Uczestniczył w kilkudziesięciu wystawach w kraju i za granicą, m.in. w Saatchi Gallery w Londynie. W Rzeszowie prezentowała je m. in. Dagart Galerie. Ostatni raz już po śmierci artysty. Na otwarciu był tłum wielbicieli. Teraz znów będą mieli okazję podziwiać jego prace, przedstawione w kontekście dzieł innych twórców.

Funny Games
Wystawa została otwarta w czwartek, 8 grudnia, w Galerii Wydziału Sztuki im. Prof. Włodzimierza Kotkowskiego przy al. mjr. W. Kopisto 2a w Rzeszowie (budynek Uniwersytetu Rzeszowskiego). Tytuł wystawy „Funny Games” zaproponowała żona zmarłego artysty, Aleksandra Wieczerzak. To także tytuł cyklu obrazów Maćka Wieczerzaka, malowanego w przerwach od 2008 do 2015 roku. - Tytuł nawiązuje do ulubionej przez artystę gry w odnajdywanie znaczeń i podtekstów poukrywanych w jego dziełach. Największą kopalnią pomysłów i inspiracji była dla Maćka historia sztuki. Sprawnie operował znajomością dzieł wybitnych mistrzów i czerpał z nich, przekształcając na swój indywidualny sposób. Kolor jest najważniejszy w obrazach Maćka Wieczerzaka. Kontrastowe zestawienia. Grube kontury. Barwy rodem z kreskówki. Blady róż, seledyn, intensywny niebieski. Kolory atakują. Kształty przelewają się na płótnie. Potrzeba chwili skupienia, żeby z tej gonitwy różnych elementów wyłonić kształt. Kiedy znajdzie się już jeden, robi się łatwiej. Kolejne czaszki, penisy, waginy wyskakują nam przed oczami. Artysta bawi się z nami w kotka i myszkę. Tu coś przemyci, tam ukryje. O to zresztą chodzi w jego obrazach. Mają bawić, i odbiorcę, i artystę. W cyklu Funny Games chodzi o to, by najwięcej podpatrywać, kopiować, naśladować. Potem odzierać ze znaczenia i przepuszczać przez siebie. Inspirować można się wszystkim, najważniejsze, żeby mieć otwartą głowę. Znajdziemy tu postaci z dziecięcych bajek i gier, elementy religijne i popkulturowe, historyczne i nowoczesne. Agresywne kolory, nieszablonowe symbole, mocne przesłania. To styl Maćka Wieczerzaka i to z nim przyjdzie się zmierzyć 18 artystom wystawy Funny Games - zdradzają organizatorzy w katalogu wystawy.

Więcej w 50 numerze Korso

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE