Publiczność stawiła się w komplecie, co też jest tradycją tych koncertów. Orkiestra poddawała się dyktatowi Franciszka Wyzgi, a w rolę oprowadzającego po wiedeńskich salonach XIX wieku wcielił się Tomasz Leyko.
Zanim jednak zabrzmiała Mielecka Orkiestra Kameralna, za wsparcie ze strony publiczności i mecenasów podziękował w imieniu muzyków menedżer i muzyk orkiestry, Piotr Wyzga. Życzenia wszystkiego najlepszego połączył z noworocznym zobowiązaniem, że muzycy dadzą z siebie wszystko, aby zarówno ten, jak i kolejne lata były jeszcze lepsze dla sceny muzycznej w Mielcu. Piotr Wyzga jak zwykle ciepło i błyskotliwie rozpoczął nowy sezon artystyczny orkiestry, zapraszając na kolejny, karnawałowy koncert, który odbędzie się już 12 lutego.
Więcej w 2 numerze Korso