Zgłoszenie Dagmary chcącej przejść metamorfozę z KORSO wpłynęło do redakcji jako pierwsze. Jego treść dawała nam zarys charakteru autorki – wiedzieliśmy, że Dagmara jest osobą z poczuciem humoru, z dystansem do siebie i ogromną odwagą.
Niestety, mimo szybkiego kontaktu Dagmara kazała na siebie chwilę czekać. Byliśmy przekonani, że po prostu się rozmyśliła. Po kilku kolejnych próbach kontaktu udało się ją umówić. Mimo humorystycznego charakteru zgłoszenia wyczuliśmy, że Dagmara ma jakiś problem. W najbliższym czasie 33-letnia kobieta ma zostać matką chrzestną i w związku z tym potrzebuje fachowej porady, by wybrać odpowiedni strój na tę okazję.
Lecz chyba ważniejszym powodem, dla którego Dagmara postanowiła zgłosić się do projektu, to złe doświadczenie z wcześniejszej współpracy ze stylistką, która zamiast pomóc, doszczętnie zdołowała naszą bohaterkę. W postawie Dagmary można wyczuć zniechęcenie i rezygnację, na co dzień wybiera bardzo zachowawcze ubrania, a większość zakupów kończy się fiaskiem lub torbą nowych rzeczy dla dzieci.
Głównym założeniem metamorfozy było wydobycie piękna, które dostrzegają wszyscy wokół Dagmary poza nią samą.