Na granicy polsko-białoruskiej trwa kryzys migracyjny. W miejscowości Usnarz Górny położonej tuż przy granicy z Białorusią, od kilku tygodni koczuje kilkudziesięcioosobowa grupa imigrantów. Podające się za Afgańczyków osoby proszą o azyl w Polsce, jednak władze nie chcą dopuścić do ich wejścia na terytorium RP. Przez całą dobę uchodźców pilnują służby MON, Straż Graniczna i policja. Początkowo ustawiono tam również konstrukcję z drutu kolczastego. Teraz żołnierze ustawiają też ponad dwumetrowy płot wykończony concertiną. Według doniesień osób obecnych na miejscu, stan zdrowia przybyszy pogarsza się. Nie mogą skorzystać z podstawowej opieki zdrowotnej. Białoruś nie dopuściła również do przekroczenia granicy przez polską ciężarówkę z humanitarną.
CZYTAJ TAKŻE:
- Sytuacja na granicy z Białorusią jest cały czas kryzysowa, jest cały czas napięta, a to z podstawowego względu, że reżim Łukaszenki postanowił poprzez przetransportowanie ludzi głównie z Iraku na terytorium Białorusi, wypchnąć tych ludzi na terytorium Polski, Litwy, Łotwy po to, żeby wprowadzić element destabilizujący na terytorium naszych krajów. Rada Ministrów dzisiaj postanowiła wystąpić do Prezydenta o wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni.
- wskazuje premier Mateusz Morawiecki.
Co to oznacza? Przedstawiamy zakazy, które będą obowiązywać w wyznaczonych miejscach (...) CZYTAJ DALEJ - SPRAWDŹ PROJEKT UCHWAŁY>>
Komentarze (0)