Postulaty wykrzykiwane w Mielcu nie zmieniły się. Kobiety obecne na manifestacji mówiły o tym, że jako obywatelki chcą mieć wolny wybór i możliwość decydowania o tym, co chcą zrobić z płodem. Pojawiły się głosy o tym, że w Polsce powinno być zalegalizowane całkowicie prawo do aborcji. Niektóre osoby przypominały swoje historie życiowe związane z wychowywaniem dzieci niepełnosprawnych i tego jaką pomoc zaoferowało im państwo.
Na manifestacji w Mielcu pojawili się politycy Lewicy z Rzeszowa, którzy zapewniali, że podobnych protestów w całym kraju będzie jeszcze więcej. W środę 28 października w ramach ogólnopolskiego strajku kobiet, osoby solidaryzujące się z strajkiem odmawiają dziś pracy.
Z obawy przed dewastacją kościołów parafianie, środowiska kibicowskie i patriotyczne czuwały przed mieleckimi kościołami. Na szczęście nie doszło do aktów wandalizmu. Na ul. Obrońców Pokoju pojawiła się też kontrmanifestacja. Kila osób trzymała duży plakat z napisem "aborcja zabija".
Zobacz fragment z przemówień