Dotychczas aborcja w Polsce mogło być przeprowadzona legalnie jeżeli: ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej; badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu oraz w przypadku gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (np. kazirodztwo, gwałt).
O zmianę prawa aborcyjnego wnioskowała grupa 119 posłów Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji i Kukiz'15. We wniosku zaskarżono przepis, który mówi o tym, że aborcja jest możliwa, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Mowa w nim o tym, że w takich przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej.
Trybunał Konstytucyjny orzekł 22 października, że ten przepis jest niekonstytucyjny. To wywołało falę protestów...