W sobotę rano żołnierz się nie obudził. Na pomoc wezwano pomoc lekarską, ale reanimacja nie przyniosła skutków.
Prokurator ustala okoliczności zdarzenia, przyczyna śmierci nie jest jeszcze znana, przeprowadzona będzie sekcja zwłok. Przyczyną nie był wypadek podczas szkolenia.
Żołnierz pochodził z Rzeszowa, miał 41 lat, od 3 lat należał do 3. Podkarpackiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej. Był starszym szeregowym, zawodowym żołnierzem. Osierocił jedno dziecko.