Jak się okazuje pomimo, że namiot już w grudniu stał, to cała inwestycja nie była jeszcze zakończona i oddana do użytku. Jak czytamy w oświadczeniu - magistrat nie bierze odpowiedzialności za to, co dzieje się na terenie inwestycji, bo jeszcze jest to "plac budowy", a inwestycja nie została odebrana przez miejskich urzędników.
Z relacji świadków wynika, że namiot leżał już od wigilii 24 grudnia. Na miejscu pojawili się strażacy i policjanci, którzy sprawdzali co się stało oraz przeszukali teren.
25 grudnia po godzinie 15.00 strażacy z Państwowej Straży Pożarnej w Mielcu otrzymali zgłoszenie o opadaniętym dachu nad boiskiem przy ulicy Sportowej. Po dotarciu na miejsce, przy agregacie pompującym nie było osoby obsługującej to urządzenie.
Mieszkańcy informowali również o osobach bezdomnych, które przebywały wokół tego terenu. Jednak po sprawdzeniu terenu nie znaleziono osób poszkodowanych. Teoretycznie, do środka nie ma możliwości wejścia. Na miejsce przyjechała osoba do obsługi.
- Inwestycja zadaszenia nad boiskiem sportowym nie została jeszcze zgłoszona do odbioru przez Wykonawcę (umowny termin zakończenia robót i uzyskania pozwolenia na użytkowanie – 15.12.2021r.). Za wszelkie zdarzenia, działania na terenie budowy odpowiada w dalszym ciągu Wykonawca. Z powodu wad technicznych Wykonawca planował demontaż zadaszenia w celu usunięcia usterek - czytamy w komunikacie Urzędu Miejskiego w Mielcu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.