Badania na ten temat eksperci Instytutu Roberta Kocha przeprowadzili na dużej próbie obejmującej ponad 55 tys. osób zarażonych koronawirusem w Niemczech.
CZYTAJ TAKŻE: W mieleckim szpitalu nie ma wolnych respiratorów
Jak pokazały te badania Niemcy najczęściej zarażają się koronawirusem we własnych czterech ścianach od innych członków rodziny i w domach opieki. W przypadku infekcji w domu, osoba zarażona przekazuje koronawirusa średnio 3,2 innym osobom. W domach starców i domach opieki ta średnia jest znacznie wyższa i wynosi prawie 19 osób, co wynika z faktu życia wielu osób na niewielkiej przestrzeni.
Fakt zarażania się w domach opieki społecznej potwierdzają ostatnie raporty Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, z których wynika, że duże ogniska zakażeń to głównie właśnie te domy.
W DPS w Foluszu pow. jasielski stwierdzono 129 przypadków zakażenia, w tym 122 u pensjonariuszy, w DPS w Rudzie Różanieckiej pow. lubaczowski 84 przypadki, w tym 80 u pensjonariuszy, w DPS Moszczany pow. jarosławski 47 przypadków wśród pensjonariuszy i porsonelu, w DPS Brzozów 20 przypadków.
Instytut Kocha nie badał zakażeń w zakładach pracy, ale jak twierdzą polscy eksperci do dużej ilości zakażeń dochodzi też zapewne właśnie w miejscu pracy. Przykładowo w sklepie czy autobusie mamy maseczki i zwracamy uwagę na zachowanie swoje i innych osób. W zakładach pracy te zachowania ostrożnościowe znikają, co sprawia, że kontaktując się z towarzyszami pracy nieświadomie zarażamy się nawzajem, a potem przenosimy to do domów.