W Szydłowcu (gm. Mielec) pewien mężczyzna postanowił wcielić w życie zasadę "zrób to sam" i wybrał się do lasu, by... samodzielnie zdobyć stroisz jodłowy. Niestety, skończyło się to dla niego mniej radośnie niż kolędowanie przy blasku lampek.
Jak poinformowała podkom. Bernadetta Krawczyk, rzeczniczka KPP w Mielcu, w grudniu funkcjonariusze interweniowali w sprawie kradzieży gałęzi z choinek na terenie lasu państwowego. Zgłoszenie pochodziło od leśniczego i myśliwych, którzy złapali "świątecznego drwala" na gorącym uczynku. Jak się okazało, mężczyzna pozyskiwał stroisz jodłowy – być może na własnoręcznie przygotowane wieńce czy dekoracje. Wstępnie oszacowane straty wyniosły ponad 3 tysiące złotych.
Święta z akcją "Choinka 24"
Jak wyjaśnia Nadleśnictwo Mielec, nielegalne wycinki choinek nie są problemem nowym. Dwa lata temu w Rezerwacie Przyrody "Pateraki" ktoś upodobał sobie pięć dorodnych jodeł.W ramach ogólnopolskiej akcji prewencyjnej "Choinka 24" prowadzone są patrole piesze i samochodowe, a w niektórych miejscach lasy monitoruje sprzęt.
Leśnicy przestrzegają, że konsekwencje takich działań mogą być dotkliwe. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, za wycinkę drzew grożą mandaty od 20 do 500 zł. W skrajnych przypadkach sprawa może trafić do sądu.
Choć zapach jodły w domu na pewno wprowadza świąteczny klimat, lepiej, by pochodził z legalnie zakupionego drzewka. W przeciwnym razie świąteczny budżet może uszczuplić się bardziej, niż zakładamy.
Na koniec pamiętajmy: świąteczne ozdoby można kupić, ale lasów – niestety – nie. Dlatego jeśli marzycie o pięknej choince, wybierzcie się na rynek, a nie do lasu. Dzięki temu wszyscy będziemy mogli cieszyć się świętami w zgodzie z naturą – i prawem.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.