Podczas koncertu Kuba Badach wykonał utwory legendy polskiej sceny muzycznej - Andrzeja Zauchy, w nowych aranżacjach przygotowanych przez siebie oraz Jacka Piskorza.
Jak mówi sam Kuba - „To moje podziękowanie dla Zauchy. Nie wiem, być może machnąłby ręką zniesmaczony, słysząc słowo „hołd”... Ale to zaszczyt śpiewać jego utwory..."
Mielecka publiczność bawiła się wyśmienicie, wszyscy byli zadowoleni z czasu, który spędzili w SCK. Wykonawcy dziękowano gromkimi brawami, nie pozwalając zejść ze sceny.