W czwartkowe popołudnie przechodząca obok nieczynnego, osiedlowego sklepiku, mieszkanka Tarnowa usłyszała dobiegające z wnętrza budynku przerażające odgłosy. Zwabiona dźwiękami podeszła bliżej i zobaczyła w środku przerażonego kota. Wyraźnie zdenerwowane, mocno zdezorientowane zwierzę próbowało wydostać się na zewnątrz przez fragment wybitej witryny sklepowej. Niestety bezskutecznie, bo ostre, sterczące pozostałości szkła uniemożliwiały mu ten zamiar. Bezradny zwierzak, przeraźliwym miauczeniem wzywał pomocy.
Kobieta, widząc, co się dzieje, nie była w stanie pozostawić go samemu sobie, a ponieważ sama nie mogła uwolnić go z potrzasku, poprosiła o to policjantów.
Na miejscu pojawił się policjant z komisariatu Tarnów - Zachód. Aby nie narażać zwierzaka, ostrożnie pozbył się niebezpiecznych pozostałości stłuczonej witryny i uwolnił go z opresji. Wszystko skończyło się szczęśliwie - cały i zdrowy mruczek odzyskał wolność i mógł wrócić do swojego domu.