reklama
Reklama lokalna
reklama

Wykręcili 14 tysięcy złotych, by pomóc w zakupie sprzętu dla PZPSW w Mielcu [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTegoroczna akcja charytatywna "Kilometry dla dzieci" na rzecz uczniów z Powiatowego Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczego w Mielcu została zakończona i podsumowana. Dzięki wsparciu wielu osób udało się doposażyć salę rehabilitacyjno-sportową w placówce.
Reklama lokalna
reklama

We wtorek, 25 października, została podsumowana akcja charytatywna "Kilometry dla dzieci". Grupa ośmiu osób przejechała 1400 kilometrów i dotarła do Włoch, aby zdobyć fundusze dla uczniów z Powiatowego Zespołu Placówek Szkolno-Wychowawczych w Mielcu. Za zebrane pieniądze został zakupiony specjalistyczny sprzęt do wyposażenia sali rehabilitacyjno-sportowej.

Każdy etap wyprawy był relacjonowany na Facebooku i stronie internetowej szkoły. Uwieńczeniem tego szlachetnego przedsięwzięcia była aukcja prac plastycznych o tematyce rowerowej, z której pieniądze również zasiliły akcję "Kilometry dla dzieci".

Cała społeczność szkolna dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do tej akcji. Główni bohaterowie wyprawy rowerowej do Włoch to: Grzegorz Assman, Arkadiusz Szczołko, Janusz Bańka, Krzysztof Węgrzyn, Robert Chrząstek, Krzysztof Kaczmarek, Tomasz Szatko, Hubert Rębisz.

reklama

 W akcję zaangażowało się wiele osób, a uzbierana kwota pozwoliła na zakup urządzeń do wyposażenia sali rehabilitacyjno-sportowej.

Uzyskali oni wsparcie ze strony sponsorów: Damiana Kaszy z Gardner Aerospace Mielec, Tomasza Furmańskiego z Fratelli, Agaty Anuszewskiej z firmy Projekt Zdrowie Mielec oraz Firmy Rojax.

- Myślę, że akcja "Kilometry dla dzieci" była dobrą akcją skierowaną do uczniów naszej placówki. Niemniej jednak czas, w którym była organizowana, nie był łatwy, wspieraliśmy wówczas uchodźców z Ukrainy, był to czas trudny dla nas jako Polaków, stąd też może wymiar akcji i kwota, jaką uzbieraliśmy, nie była taką, jakiej oczekiwaliśmy. Niemniej jednak cieszymy się, że ta akcja została przeprowadzona i że pojawiła się grupa osób, która podjęła się wyzwania i przejechania 1400 kilometrów - powiedziała Krystyna Bajger - dyrektor PZPSW w Mielcu.

reklama

Zbiórka pieniędzy odbywała się poprzez portal internetowy Zrzutka.pl, gdzie każdy mógł wykupić kilometry. Jeden kilometr kosztował 20 zł.

- Godząc się jako stowarzyszenie na poprowadzenie zrzutki, nie byliśmy pewni, czy podołamy temu zadaniu. Taki rodzaj działania jak "zrzutka" był dla nas zupełną nowością. Z tego powodu przeżyliśmy trochę trudnych chwil, szczególnie że działo się to podczas trwania obozu nad morzem, gdzie nie zawsze był dostęp do Internetu.  Byłam pełna obaw, czy cała piękna akcja nie skończy się fiaskiem, ale przy pomocy wielu zaangażowanych osób daliśmy radę – powiedziała Maria Orłowska, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Wspierania Aktywności Zawodowej Osób Niepełnosprawnych Intelektualnie.

Zakończona z dniem 30 września zrzutka okazała się, mimo wszelkich trudności,  sukcesem i przyniosła w efekcie 13850,20 zł. Pieniądze te zostały przeznaczone na zakup specjalistycznych urządzeń do ćwiczeń i sprzętu do rehabilitacji wychowanków: wioślarza, roweru treningowego, roweru poziomego, orbitreka oraz bieżni.

reklama

- Podczas dzisiejszej uroczystości jako prezes stowarzyszenia z ogromną radością i dumą oficjalnie przekazuję pani dyrektor zakupiony sprzęt. Niech służy naszym podopiecznym długie lata – mówiła Maria Orłowska.

Przypomnijmy, że akcja charytatywna "Kilometry dla dzieci" realizowana jest corocznie, począwszy od 2017 roku.  W finale akcji, każdego lata, pasjonaci kolarstwa szosowego pokonują olbrzymie dystanse, zbierając w ten sposób pieniądze dla dzieci. Tegoroczna akcja miała na celu zbiórkę pieniędzy dla podopiecznych PZPSW w Mielcu.

 W akcję zaangażowało się wiele osób, a uzbierana kwota pozwoliła na zakup urządzeń do wyposażenia sali rehabilitacyjno-sportowej.

W tym roku kolarze przejechali około 1400 km, ruszając z Mielca, by po kilku dniach dotrzeć na "dach Europy", alpejską przełęcz Passo dello Stelvio we Włoszech - jedno z najwyżej położonych miejsc na naszym kontynencie. Wyprawa trwała 6 dni, a jej przebieg można było śledzić w lokalnych mediach i na portalach społecznościowych, gdzie pojawiały się relacje filmowe i fotograficzne.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama