Jak się okazuje, niektórzy mielczanie trafili z przypuszczeniami. Ktoś stwierdził, że widział grupkę osób odpalającą petardy. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło również na policję.
– Na ul. Tańskiego o godz. 1:44 było zgłoszenie, że ktoś strzela petardami. Policjanci udali się w rejon tej ulicy i przyległych, ale nikogo nie napotkali – przekazała policja.
Choć tym razem sytuacja zakończyła się jedynie na domysłach i internetowych komentarzach, warto pamiętać, że używanie materiałów pirotechnicznych w środku nocy bywa nie tylko uciążliwe, ale też niebezpieczne. Huk wystrzałów może przestraszyć dzieci czy osoby starsze, a dla zwierząt – szczególnie psów i kotów – stanowi ogromny stres. W dodatku odpalanie petard w nieodpowiednich miejscach grozi pożarem lub poważnym wypadkiem.
Komentarze (0)