Pożyczka ta była hitem ponieważ nie trzeba było wykazywać żadnej straty w działalności, a jedynym warunkiem jej umorzenia było utrzymanie tej działalności przez 3 miesiące od jej otrzymania. Początkowo przepisy mówiły, że o utrzymaniu tej działalności trzeba było poinformować PUP, potem i to ułatwiono i nie trzeba tego robić, PUP sam sprawdza czy nasza działalność dalej jest prowadzona.
CZYTAJ TAKŻE: Bury wycofał się z prawie połowy zwolnień. Lear zwolnił prawie wszystkich
- Tak robimy to sami, a jeśli działalność jest prowadzona to informujemy osobę, która otrzymała pożyczkę o jej umorzeniu – potwierdził Grzegorz Durak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Mielcu. – Do końca września umorzyliśmy już blisko 4800 pożyczek na kwotę prawie 24 milionów złotych.
PUP wciąż też dysponuje środkami na te pożyczki i jeśli ktoś z jakiś powodów nie zdążył złożyć jeszcze wniosku o jej przyznanie może to zrobić.
- Oczywiście nawał wniosków o pożyczki już dawno się skończył, ale pojedyncze przypadki wciąż się zdarzają – zaznaczył dyrektor Durak.