WUP w Rzeszowie odpowiadał za dofinansowanie z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, które dotyczyło obniżenia czasu pracy pracowników, przestoju ekonomicznego, dofinansowań wynagrodzeń pracowników nie objętych przestojem. Na koniec lipca wypłacił podkarpackim przedsiębiorcom 322 mln zł, która dotyczyła ponad 1,6 tys. firm i prawie 89 tys. pracowników.
Kontrole z WUP w przyszłym roku
Zapytaliśmy dyrektora WUP w Rzeszowie Tomasza Czopa, kiedy mogą ruszyć kontrole przekazanych środków.
- Kontrole w zakresie sprawdzenia właściwego wydatkowania środków w ramach tarczy antykryzysowej planowane są po zakończeniu wszystkich wypłat czyli najwcześniej w przyszłym roku. Dysponentem środków w ramach Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych jest Ministerstwo Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Zatem wojewódzkie urzędy pracy, za pośrednictwem których środki trafiły do firm, otrzymają z tego ministerstwa wytyczne związane z zakresem i formą kontroli - odpowiedział dyrektor.
PUP też jeszcze nie zaczął kontroli
Podobnie wygląda sytuacja w Powiatowym Urzędzie Pracy w Mielcu, który objął do tej pory wsparciem 5 119 firm z terenu powiatu mieleckiego wypłacając im 40,2 mln zł. Powiatowe Urzędy Pracy odpowiadają w ramach tarcz antykryzysowych za dofinansowanie części kosztów wynagrodzeń pracowników oraz składek na ubezpieczenie społeczne dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw, organizacji pozarządowych, kościelnych osób prawnych oraz pożyczki w wysokości w wysokości 5 tys. zł dla mikroprzedsiębiorstw, w tym samozatrudnionych.
Szczególnie pożyczki były swoistym hitem tarcz. Powody były proste. Nie trzeba się były wykazywać żadną stratą w działalności, a jedyny warunek to utrzymanie działalności przez trzy miesiące od chwili otrzymania pożyczki. Po tym okresie automatycznie jest ona umarzana.
W skali kraju po pożyczkę tę sięgnęło ok. 2 mln osób, do których dotarło w sumie ok. 10 mld zł. W Powiatowym Urzędzie Pracy w Mielec otrzymało ją dokładnie 4 991 osób, a kwota przekazanych im środków to blisko 25 mln zł.
Tak samo jak dyrektora Czopa, dyrektora PUP w Mielcu Grzegorza Duraka zapytaliśmy o kontrole właściwego wykorzystania przekazanych środków.
- Kwestie wydatkowania środków na walkę ze skutkami koronawirusa reguluje specjalna ustawa dotycząca COVID-19, która nie deleguje uprawnień kontrolnych na powiatowe urzędy pracy. Jedynie w treści zawieranych umów urząd zastrzega prawo przeprowadzenia kontroli u przedsiębiorcy w zakresie przestrzegania postanowień umowy, wydatkowania środków. Na dzień dzisiejszy nie prowadzimy jednak kontroli w zakresie udzielonego wsparcia, wciąż skupiamy się na płynnym wydatkowaniu środków i zarazem wspieraniu lokalnych przedsiębiorców – powiedział dyrektor Durak.
Przedsiębiorcy nie mogą jednak spać spokojnie
Póki co ani ze strony WUP-u ani PUP-u przedsiębiorcom nie grożą więc kontrole. Co wcale jednak nie oznacza, że mogą spać spokojnie. Ci co otrzymali wsparcie z Polskiego Funduszu Rozwoju już są kontrolowani, a część z nich musi zwracać nienależnie otrzymane pieniądze. Swoje kontrole zaczyna też ZUS i urzędy skarbowe.
Poza tym instytucje przekazujące środki nie muszą się wcale spieszyć. Na przeprowadzenie kontroli maja trzy lata od chwili złożenia rozliczenia przez przedsiębiorcę.
CZYTAJ TAKŻE:
- Od września dziecko do przedszkola lub żłobka? Sprawdź najnowsze zasady w związku z epidemią
- Zmiany w kursowaniu mieleckich MKS-ów. Pojawią się nowe przystanki!
- Zabiorą gabaryty, sprzęty i opony. Zbiórka już od poniedziałku
- Niedziela. 4 ozdrowieńców z powiatu mieleckiego. W Małopolsce najgorzej
- Gmina, w której każdy będzie miał internet
- Mielczanka Katarzyna Zdziebło złotą medalistką Mistrzostw Polski
- Strażacy gaszą pożar suchej trawy!
- Afera z grantami unijnymi zatacza coraz szersze kręgi. W Podkarpackim też był taki konkurs