Paweł Pazdan, dotychczasowy zastępca prezydenta Mielca, został dyrektorem Szpitala Specjalistycznego im. E. Biernackiego w Mielcu, zastępując na tym stanowisku Jarosława Kolendo, który 21 listopada ubiegłego roku na sesji Rady Powiatu Mieleckiego poinformował o złożeniu rezygnacji z pełnionej funkcji. Rotacja na szpitalnym dyrektorskim fotelu jest duża - w przeciągu kilku lat jest to piąta osoba, która ma za zadanie poprawić jakość obsługi pacjenta, uzdrawiając jednocześnie finanse placówki. Niestety, nie za bardzo to się do tej pory udawało. Po tym, jak dwóch ostatnich dyrektorów nie pochodziło z Mielca, mówiło się, aby tym razem postawić na mielczanina, na kogoś, kto zna tutejsze realia.
W poniedziałek, 13 lutego, w pierwszym dniu pracy na stanowisku dyrektora mielczanin Paweł Pazdan wraz ze starostą Stanisławem Lonczakiem oraz Zbigniewem Działowskim - członkiem Zarządu Powiatu Mieleckiego i Markiem Paprockim – przewodniczącym Rady Powiatu Mieleckiego spotkali się w szpitalu z dziennikarzami, odpowiadając na ich pytania.
SOR na pierwszy ogień
Nowy dyrektor został zaprezentowany przez mieleckiego starostę Stanisława Lonczaka.
- Jak dobrze pamiętamy, dyrektor Jarosław Kolendo złożył do Zarządu Powiatu Mieleckiego rezygnację. Dyrektor Kolendo zaprezentował wtedy program naprawczy szpitala, stwierdził jednak, że nie jest w stanie dalej kierować placówką, nie mając poparcia powiatowej opozycji. W związku z tym powołaliśmy komisję konkursową, która ostatecznie wybrała Pawła Pazdana na kolejnego dyrektora – mówił starosta.
10 lutego Zarząd Powiatu Mieleckiego przyjął decyzję komisji konkursowej i została podpisana umowa z nowym dyrektorem. Jego pierwszy dzień pracy to poniedziałek, 13 lutego.
Jak podkreślił starosta, dyrektor Pazdan jest osobą znaną w mieleckim środowisku. - Pracował m. in. w naszym starostwie, gdzie zajmował się sprawami społecznymi i zdrowia. Był też dyrektorem mieleckiego pogotowia, ma doświadczenie w zarządzaniu szpitalami. Zna doskonale problemy naszej lecznicy. Dużym ułatwieniem jest też to, że zna dobrze kadrę i warunki techniczne w naszym szpitalu – wyliczał Stanisław Lonczak.
- My jako zarząd oczekujemy od dyrektora podjęcia szybkich i niezbędnych działań, które usprawnią funkcjonowanie szpitala w wielu aspektach. Tutaj szczególnie zależy nam na usprawnieniu pracy szpitalnego oddziału ratunkowego (SOR). Chcemy, żeby obsługa pacjentów była sprawna i szybka. Na tym oddziale niezbędne są też prace inwestycyjne. Dobrze wiemy, że szpitalny SOR nie mieści się w dotychczasowych pomieszczeniach. Szczególnie należy pamiętać o tym, żeby poprawić strefę intymności na SOR, tak aby maksymalnie zminimalizować fakt, żeby osoby postronne dowiadywały się o stanie zdrowia danego pacjenta – dodał.
Starosta wspomniał jeszcze o innych wyzwaniach w samym szpitalu. Chociażby kwestia mediów i funkcjonowanie w taki sposób, żeby móc więcej zaoszczędzić.
Potrzebna jest praca zespołowa
Z kolei w swoim wystąpieniu Paweł Pazdan podkreślił, że to nie jest jego pierwsze doświadczenie w zarządzaniu szpitalem. Przypomniał, że pracował już w ochronie zdrowia w Starostwie Powiatowym w Mielcu, w Szpitalu Powiatowym w Staszowie oraz w Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu.
- Jak dobrze wiemy, szpital boryka się z różnymi problemami. Mamy problemy organizacyjne, które oczywiście przekładają się na problemy finansowe. Żeby móc wprowadzić zmiany, potrzebna jest praca zespołowa – mówił nowy dyrektor mieleckiego szpitala.
- Ten szpital miał różne etapy. Dziś oczywiście jest w trudnej sytuacji. Oczywiście wpływ na to ma wiele czynników, ale duży ma sytuacja gospodarcza w kraju. My musimy się w tej sytuacji odnaleźć. W szpitalu jest potencjał kadrowy. Od pierwszego dnia trwają rozmowy z pracownikami. Ustalamy, które sprawy są najważniejsze i które trzeba rozwiązać już teraz – przekazał Pazdan.
Jeśli chodzi o program naprawczy, to – jak podkreślił - jest on już zatwierdzony przez radę powiatu. Nowy dyrektor chce rozmawiać z zarządem powiatu na temat tego programu, który należy interpretować jako dokument programowy. Oczywiście - jak podkreślił - modyfikacje będą konieczne.
- Moim celem jest to, żeby wprowadzić stabilną sytuację w szpitalu. Chcę doprowadzić do stabilnej sytuacji finansowej, a także chcę pracować nad jakością usług medycznych – podkreślił dyrektor Pazdan.
Dyrektor szpitala odpowiadał także na pytania dziennikarzy
Czy podjął pan już pierwsze decyzje?- Najpierw muszę dogłębnie poznać sytuację szpitala. Chcę spotkać się z kierownikami wszystkich jednostek. Już teraz mówię o decyzjach operacyjnych i strategicznych. Zanim podejmę pierwsze decyzje, to muszę spotkać się z pracownikami. Muszę wysłuchać ich oczekiwań i przekazać im też moją wizję działalności szpitala.
A jak sytuacja będzie wyglądać z decyzjami personalnymi, co z zastępcami?
- W szpitalu pracują już w administracji osoby, które pełnią ważne funkcje. Mamy tutaj głównego księgowego, czy naczelną pielęgniarkę. Jest zastępca dyrektora ds. lecznictwa, zastępca dyrektora ds. ekonomicznych, zastępca dyrektora ds. administracyjnych (aktualnie na urlopie). Najbliższe dni pokażą, w którą stronę pójdziemy z decyzjami personalnymi. Natomiast spotkam się ze wszystkimi osobami. Jeśli okaże się, że nasze wizje i oczekiwania są zbieżne, to będziemy dalej współpracować, a jeśli tej zbieżności nie będzie, to oczywiście będą dokonywane korekty w zatrudnieniu.
Jak pan widzi współpracę ze związkami zawodowymi funkcjonującymi w mieleckim szpitalu, gdyż z poprzednim dyrektorem nie wyglądało to najlepiej?
- Wpłynęło już do mnie pismo od związków zawodowych z prośbą o spotkanie. Już ustaliłem taką datę. Spotkamy się w najbliższym czasie i będziemy rozmawiać o aktualnych sprawach, ale także o tym, jak widzę tę współpracę. Chcę współpracę oprzeć o partnerstwo i chęć porozumienia.
Jaki ma pan pomysł na SOR?
- Jeśli chodzi o SOR, to tutaj warto wziąć pod uwagę dwie rzeczy. Po pierwsze temat jakości usług medycznych, a drugi temat to infrastruktura szpitalna. Sporo do poprawy jest też na poziomie współpracy SOR z innymi oddziałami. Musimy tutaj popracować z pielęgniarkami oddziałowymi, aby ta współpraca była bardziej płynna.
Brak lekarzy specjalistów. Jaki ma pan pomysł na rozwiązanie tego problemu?
- Jeśli chodzi o temat braku lekarzy na rynku pracy, to warto podkreślić, że to nie jest tylko nasz problem, ale problem ogólnopolski. Jest to generalnie program wszystkich szpitali w Polsce. Oczywiście jest to dla mnie wyzwanie i trudno mi dziś powiedzieć, że takie rozwiązanie znam.
Szpital jest największym zakładem pracy. Może trzeba poprawić politykę płacową?
- Oczywiście pole manewru mamy tylko w sytuacji wypracowania odpowiednich przychodów. Na razie dopłacamy do kosztów funkcjonowania szpitala. Tutaj trzeba optymalizacji kosztów. Dopiero wtedy będziemy mogli rozmawiać o kwestiach finansowych.
Dobro pacjenta czy dobre finanse – w którą stronę będzie kierowany szpital?
- Wybieram dobro pacjenta i dobre finanse.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.