Pisarski debiut kobiety ujrzy światło dzienne w ciągu najbliższego miesiąca. Książka ukazać ma się jeszcze przed pierwszą rocznicą pamiętnych zamachów, do jakich doszło w Paryżu i Saint-Denis 13 listopada ubiegłego roku. W trzech strzelaninach i sześciu eksplozjach zginęło wówczas przeszło 130 osób, ponad 300 zostało zaś rannych.
Paryż w piątek 13-tego
- Zdaję sobie sprawę z tego, że tematy, jakie poruszam, są trudne i bolesne. Jakkolwiek to jednak zabrzmi, terroryzm jest dziś elementem naszej codzienności. Prawie nie ma dnia, w którym media nie informowałyby o kolejnych zamachach w Europie czy na świecie – mówi autorka książki o wymownym tytule „Paryż w piątek 13-tego”. By właściwie oddać klimat zeszłorocznej paryskiej tragedii, przed napisaniem książki pilnie studiowała wszystkie z publikacji dotyczących tamtejszych zamachów. - Przeanalizowałam tysiące wypowiedzi i relacji naocznych świadków, oglądnęłam również mnóstwo zdjęć z miejsc tragicznych zdarzeń, które pozwoliły mi wykreować własny, dość dokładny obraz wydarzeń – przekonuje nasza rozmówczyni. To właśnie dzięki potędze internetu przenieść się mogła choćby do restauracji „La Belle Equipe”, niemalże odczuć na własnej skórze brutalny atak, później zaś – umieścić w jej scenerii losy fikcyjnej rodziny Laboux.
Więcej w 41 numerze Korso