Strażacy ratowali bociana
Pamiętacie bociana z Wadowic Górnych, o którym pisaliśmy miesiąc temu? Ptak wyjątkowo upodobał sobie przesiadywanie na kominie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego i nie rezygnował z tego lokum nawet wtedy, gdy jego dotychczasowe gniazdo zabezpieczone zostało przed ponownym zasiedzeniem. Niestety, nie było mu dane, aby spokojnie spędzić w Wadowicach resztę lata. W poniedziałek, 27 czerwca, bocian zaplątał się w pozostawioną na kominie siatkę i aby go uwolnić, niezbędna okazała się interwencja straży. W akcji udział wziął podnośnik z Państwowej Straży Pożarnej oraz strażacy-ochotnicy z Wadowic Górnych. Zdjęli oni ranne w skrzydło zwierzę na ziemię i przekazali pod opiekę lokalnej lecznicy.
Za szybko jak na dwa kółka
Motocyklista leżący na ziemi i jego skasowany pojazd, porzucony jakieś 15 metrów dalej – to widok, jaki służby zastały na miejscu wypadku w Tuszymie we wtorek, 28 czerwca. Byli pośród nich zarówno policjanci, strażacy państwowi i ochotniczy, jak i ratownicy medyczni. Ostatni z wymienionych zadecydowali o zabraniu poszkodowanego kierowcy jednośladu do szpitala. Pozostali, pracując na miejscu zdarzenia i dokonując jego oględzin, doszli do wniosku, że prawdopodobną przyczyną „wywrotki” była nadmierna prędkość.
Informacje przekazał bryg. Marek Matubowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP Mielec.
Więcej w 27 numerze Korso