Należąca do koncernu Sikorsky fabryka PZL Mielec pracuje nad nowym typem wielozadaniowego śmigłowca S-70i Black Hawk, który pozwoli władzom hrabstwa Los Angeles skutecznie walczyć z pożarami lasów i reagować w innych nagłych wypadkach.
Dwa nowe strażackie śmigłowce, nazywane "Firehawk", znajdują się już w fazie produkcji, a dostawa do klienta nastąpi przed końcem tego roku.
Każdy ze śmigłowców Firehawk będzie miał szersze płaty wirnika, co zwiększy zdolność podnoszenia się maszyny, a szklany kokpit pozwoli pilotom lepiej oceniać sytuację w trakcie misji.
- To nowe zamówienie jest doskonałą wiadomością dla 1700 polskich pracowników PZL Mielec oraz 5000 innych osób, zatrudnionych w firmach partnerskich wchodzących w skład naszego łańcucha dostawców – powiedział Janusz Zakręcki, prezes i dyrektor naczelny PZL Mielec. – Dziękujemy władzom hrabstwa Los Angeles za zaufanie do śmigłowców Black Hawk oraz do umiejętności naszego mieleckiego zespołu, który dostarczy produkt unikatowej jakości – dodał.
Po wyposażeniu śmigłowca przez specjalistycznego poddostawcę w Stanach Zjednoczonych w zbiornik na wodę o pojemności 3785 litrów, zmodyfikowaniu podwozia, przystosowaniu kokpitu do obsługi przez jednego pilota oraz wyposażeniu w sprzęt medyczny nowe śmigłowce zwiększą flotę wielozadaniowych śmigłowców Firehawk straży pożarnej w Los Angeles do pięciu maszyn.