Kim są "Łowcy Pedofilów"?
Łowcy Pedofilów to grupa społeczników, którzy na własną rękę tropią osoby podejrzane o pedofilię i organizują ich zatrzymania w formule „obywatelskiego ujęcia”. W Polsce jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w tej dziedzinie jest Krzysztof Dymkowski, który od lat prowadzi akcje mające na celu wykrywanie i ujawnianie przestępców seksualnych.Ich metody działania budzą kontrowersje – z jednej strony doprowadzają do zatrzymań i często pomagają w ujęciu sprawców, z drugiej zaś działają na granicy prawa, co czasami utrudnia późniejsze postępowania sądowe.
Przyznał się na miejscu
Grupa pod przewodnictwem Krzysztofa Dymkowskiego doprowadziła do konfrontacji z podejrzanym. Według relacji samego Dymkowskiego, mężczyzna przyznał się do winy w momencie zatrzymania.
– Powiem tak serce mi się zatrzymywało. Jak w momencie ujęcia obywatelskiego, człowiek ten matce dziecka przyznał się do swojego czynu, każda matka kocha swoje dziecko, i widziałem jak kobieta zalała się łzami.
– napisał w mediach społecznościowych Dymkowski.
Akcja w Mielcu – co wiemy?
Ojciec 13-letniej dziewczynki z Mielca zauważył niepokojące rozmowy córki z dorosłym mężczyzną. Po analizie okazało się, że 34-letni znajomy rodziny miał już wcześniej dopuszczać się niewłaściwych zachowań wobec dzieci. Zaniepokojony ojciec skontaktował się z Krzysztofem Dymkowskim, znanym jako "łowca pedofilów", który wraz ze swoją grupą podjął działania prowadzące do zatrzymania podejrzanego.Dymkowski zapowiada, że nagranie ujawniające kulisy tej akcji „powali widzów na kolana”. Można się spodziewać, że w nowym sezonie serialu „Łowca Pedofilów” pokazane zostaną szczegóły zatrzymania oraz dowody zgromadzone przez ekipę.
Czy działalność łowców jest skuteczna?
Organizacje tego typu działają na zasadzie prowokacji – podszywają się pod nieletnich w sieci, rozmawiają z potencjalnymi sprawcami i umawiają spotkania, które kończą się zatrzymaniami. Często nagrania z takich ujęć trafiają do internetu, wywierając presję na wymiar sprawiedliwości i opinię publiczną.Jednak nie wszystkie sprawy kończą się skazaniem, ponieważ nagrania zdobyte przez łowców nie zawsze mogą być uznane za dowody w sądzie.
W Polsce prawo karne nie zawsze uznaje prowokacje przeprowadzane przez osoby prywatne za legalne, co może prowadzić do uniewinnienia podejrzanych. Eksperci podkreślają, że odpowiedzialność za ochronę dzieci przed przestępstwami seksualnymi powinna spoczywać na instytucjach państwowych, a nie na obywatelach działających na własną rękę.
Niemniej jednak działalność takich grup sprawia, że temat bezpieczeństwa dzieci w sieci regularnie wraca na pierwsze strony gazet, a rodzice zyskują większą świadomość zagrożeń.
Co dalej?
Nagranie z mieleckiego zatrzymania trafi do nowego sezonu „Łowcy Pedofilów”, który ma zostać wyemitowany wiosną. Do tego czasu nie zobaczymy materiału z akcji, ale sama sprawa ponownie podgrzała dyskusję na temat działalności takich grup.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.