Myśląc o kimś szalonym, mamy często na myśli osobę chorą psychicznie, np. na schizofrenię. Szaleństwo jest jednak przeciwieństwem tego, co uosabia ta choroba, czyli przerażenie, agresja, nieufność. To przecież stan skrajnego podwyższenia nastroju.
Czym jest schizofrenia? Czym się objawia? Jakie są pierwsze objawy tej choroby? Na te i inne pytania zainteresowani będą mogli uzyskać odpowiedź już w następny wtorek, który wypada w Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego.
Utrata kontroli
Chory na schizofrenię nie zdaje sobie sprawy z tego, co się z nim dzieje. Rodzina mu o tym mówi, ten jednak przekonany o swojej racji nie zauważa tego. - Ten brak świadomości jest typowy dla choroby psychicznej. Jedynie na początku choroby człowiek widzi, że coś się z nim dzieje, wtedy też warto sięgnąć po pomoc, bo później ta granica się zaciera – mówi prezes stowarzyszenia i psychoterapeutka Bożena Zdebko. Dopiero przyjęcie leków umożliwia powrót chorego do rzeczywistości. W trakcie leczenia farmakologicznego taka osoba stopniowo uświadamia sobie swój problem, lecząc się rok, dwa lub nawet całe życie. Schizofrenia to choroba przewlekła, jednak epizod chorobowy może pojawić się tylko jeden raz w życiu.
Objawy schizofrenii to przede wszystkim omamy słuchowe, wzrokowe i czuciowe. Zaniepokoić powinno nas, gdy osoba nam bliska nagle zacznie zachowywać się w sposób dziwaczny, zauważa dziwne symbole, którym nadaje szczególne znaczenie. Chorzy na schizofrenię często odczuwają silną agresję, złość, wrogość wobec innych, nieufność, podejrzliwość, mają do tego spłycone uczucia wyższe. - W tej chorobie zaburzone są emocje, uczucia, zachowanie i osobowość - dodaje Zdebko.
Schizofrenia to nie wyrok
- Ważne jest, żeby mówić, co przeżywają chory na schizofrenię oraz jego rodzina. Uświadamianie społeczeństwa jest bardzo ważne, aby zmienić podejście do schizofrenii, która wciąż budzi lęk - mówi Bożena Zdebko. - Wszystko przez to, że zachowania chorego są niekontrolowane i często dziwaczne. Schizofrenia to jednak choroba jak każda inna. Ten problem nie musi być wyrokiem, może być przejściowy. Najgorsze jest wykluczenie społeczne oraz dyskryminacja chorych, dla których powrót do swoich ról społecznych jest niezbędnym elementem wyzdrowienia. Podczas wykładu chcielibyśmy zwrócić na to uwagę - dodaje.
Świadome przeżywanie
Doskonałą metoda psychoterapii jest psychodrama, czyli coś w rodzaju teatru. Każdy z uczestników wciela się w pewną rolę, np. poszczególnych osób w rodzinie. Podczas psychodramy przedstawia się sceny z życia chorego, jego odczucia, emocje. - Ta metoda jest według mnie najlepszą możliwością wyjścia ze schizofrenii. Podczas wtorkowego wykładu specjaliści przedstawią przykładową psychodramę, aby pokazać uczestnikom, na czym ona polega. Ten rodzaj psychoterapii przynosi zaskakujące rezultaty. Prowadzę psychodramę z osobą chorą na schizofrenię, która po czterech sesjach wróciła do równowagi – mówi psychoterapeutka.
Alkohol przyczyną choroby
Często osoby uzależnione od alkoholu czy środków psychoaktywnych mają epizody schizofrenii. - Kiedyś poproszono mnie o przyjęcie osoby, która miała urojenia i manię prześladowczą, odczuwała do tego bardzo silny lęk. 2 godziny z nią rozmawiałam, szukając przyczyny jego stanu. Okazało się, że mając 20 lat, była świadkiem śmierci bliskiej osoby. Te traumatyczne przeżycia, które tłumiła przez długi czas, doprowadziły do tego, że zaczęła pić alkohol i brać narkotyki. Po kilku latach ujawniła się schizofrenia. Alkohol i dopalacze uruchomiły ją – mówi psychoterapeutka, która uważa, że nie wystarczy w takim przypadku jedynie odstawić używki. - Taka osoba również wymaga leczenia - dodaje.
Można normalnie żyć
Najpierw chory mający urojenia powinien wziąć leki, a gdy zaczną działać, można przystąpić do psychoterapii. - Leczenie obejmuje zarówno chorego, jak i całą jego rodzinę - mówi.
Jeżeli choroba jest w porę rozpoznana i leczona, jest duża szansa, że uda się uchronić chorego przed przeżyciem poważnego kryzysu psychicznego i późniejszych tego konsekwencji.
Jedną z nich może być zamiar popełnienia samobójstwa. Wszystkie osoby sygnalizujące chęć odebrania sobie życia, należy traktować poważnie. - Pewnego razu jeden z moich pacjentów zadzwonił, mówiąc, że bierze właśnie kabel z biura, w którym pracuje i idzie nad Wisłokę, by się powiesić. W takiej sytuacji należy interweniować od razu. Ja proszę taką osobę, żeby ze mną porozmawiała - mówi Zdebko. - Słyszałam, że w takiej sytuacji należy taką osobę mocno zdenerwować, co spowoduje, że jej krew zacznie szybciej płynąć. Wtedy jest szansa, że zdenerwowana rozładuje w gniewie emocje. Nie każdego da się jednak w ten sposób powstrzymać przed zamiarem targnięcia się na swoje życia - dodaje psychoterapeutka.
Muszą chcieć pomocy
- Często zgłaszają się do mnie rodziny chorych, żeby przekonać bliskich do leczenia - mówi Zdebko. Chorzy jednak, zmuszeni do rozmowy z psychoterapeutą, nie zawsze chcą tej pomocy, okazując wręcz agresję. - Miałam taką sytuację w kontakcie z osobą chorą na schizofrenię paranoidalną. Wiedziała, że ze względu na silne urojenia musi najpierw udać się do psychiatry. Gdy przyszła do mnie, miała w ręku pęk kluczy i gdy odmówiłam jej współpracy, mówiąc o konieczności udania się do psychiatry, widziałam w niej ogromną złość. Wyszła z mojego gabinetu, trzaskając drzwiami – opowiada psychoterapeutka.
Profilaktyka
Podczas wykładu prowadzący przedstawią również historie osób chorych na schizofrenię.
- Wykład będzie prowadzić Bożena Zdebko wraz z innymi członkami stowarzyszenia. Prezes stowarzyszenia przedstawi również historie osób chorych na schizofrenie. Inni opowiedzą o tym, jak dbać o swoje zdrowie psychiczne. - Stresujemy się, źle się odżywiamy, za mało pijemy wody, co przyczynia się do złej kondycji psychicznej. Świadomość dobrego stylu życia jest bardzo ważna – mówi członkini stowarzyszenia, Grażyna.
Po wykładzie każdy będzie mógł zadać pytania specjalistom, na koniec wyświetlony zostanie również film "Królowa Śniegu".